Menu główne

Aktualności:

I już Święta

Kobiece Piwo

Zaczęty przez Niebezpiecznadzielnica, Sie 14, 2024, 10:35 AM

Poprzedni wątek - Następny wątek

Niebezpiecznadzielnica

Chciałem się podzielić swoim doświadczeniem w produkcji piw smakowych, słodkich, przeznaczonych dla płci pięknej.

Piwa takie wychodzą naprawde dobre, jeśli wasza Lepsza Połowa lubi piwo ze sokiem lub piwo malinowe, miodowe, imbirowe ? z łatwością zrobicie piwo, które jej posmakuje i pobije na głowe Redsy, Gingersy i inne takie.

Ja do tej pory zrobiłem takich piw z 15 ?nastawów" i w związku z licznymi pytaniami i porozrzucanymi wątkami chciałem spisać swoje doświadczenia, może się komuś przyda

 

ZASADY OGÓLNE

 

- dobrym i sprawdzonym syropem malinowym jest syrop z Herbapolu

- syropy i miód odfermentowują do zera, także piwo z ich udziałem będzie miało stosunkowo niższe BLG niż z samego słodu. Piwo z samego miodu / syropu odfermentowuje do ujemnego końcowego blg.

- w związku z powyższym, aby otrzymać piwo ?treściwe? trzeba odpowiednio zmodyfikować zacieranie części słodowej

- syropów nie gotujemy ? dolewamy na zimno. Gotowanie pozbawia ich sporej części aromatów. Syropy z butelki, otwarte bezpośrednio przed dolaniem są na 100% sterylne.

- piwo miodowe jest bardziej aromatyczne gdy miodu nie sycimy (nie gotujemy) ? podobnie jak z syropami. Z tym, że jedno niesycone piwo miodowe złapało mi zakażenie drożdżami kożuchującymi ? czy od miodu ? nie wiem. Do tego piwa lałem też nieprzegotowaną kranowiankę. Od czego to zakażenie nie wiem. Potencjalne ryzyko po waszej stronie. Ogólnie nie jestem maniakiem sterylności, puki co.

- dobre efekty dają miody jasne, ale ich smak jest mniej wyczuwalny. Lepszy efekt daje niewielki dodatek miodu gryczanego (5-20% miodu) lub innego wyrazistego miodu.

- aby uzyskać intensywny smak, wg moich doświadczeń, 50% ekstraktu musi pochodzić z miodu lub syropów (lub więcej)

- takie piwo trzeba dosłodzić przed butelkowaniem ? polecam słodzik Cologran z Lidla (wersja tańsza) lub Ksylitol (cukier brzozowy ? wersja droższa)

- sprawdzone dawki tego słodzika to 4-8 tab/litr (4-półsłodkie, 6-słodkie, 8-bardzo słodkie)

- nie należy bać się słodzika!

 

 

KROK 1 ? Piwo z resztek

 

Takich piw zrobiłem najwięcej. Poza jednym wyjątkiem, kiedy wyszło mi piwo imbirowe mocno przegazowane, wszystkie były co najmniej dobre. LP wszystko wypiła ze smakiem. Jednocześnie przestała pić Redsy, z komentarzem, że Reds to g...no (za przeproszeniem).

 

Ogólny przepis:

 

Po fermentacji burzliwej jasnego lub bursztynowego* piwa (około 12 blg początkowe)

na drożdżach górnej fermentacji ? przy zlewaniu na cichą:

Zostawiamy w fermentorze około 5-7 litrów piwa wraz z całym mułem i osadami drożdżowymi.

Dodajemy do tego:

a) baniak wody źródlanej (najtańszej) 5 litrów + 2 syropy malinowe Herbapol 420 ml (lejemy na zimno)

lub

b) 5 litrów wody + 750 g miodu (sycony lub nie ? w razie co rozpuścić w ciepłej wodzie)

 

Zarówno do wersji a) i b) dobrze jest dodać nieco herbatki chmielowej: 10 ? 15 g chmielu zaparzamy wrzątkiem i zostawiamy na 5-30 minut. Herbatkę odcedzamy i płyn bez fusów dolewamy do nastawu. Gatunek chmielu i czas zaparzania ? według uznania, czy piwo ma być bardziej/mniej chmielowe

 

Powyższy nastaw fermentujemy normalnie jak każde piwo. Powinno bardzo szybko przefermentować, ze względu na dużą ilość drożdży. Później normalnie, zlewanie na cichą.

 

Przy rozlewnie ? do refermentacji najlepiej użyć tego samego składnika co do fermentacji ? czyli:

a) 10-11 ml syropu na litr piwa

lub

b) 10 g miodu na litr piwa (oczywiście miód trzeba rozpuścić w odrobinie wrzątku)

 

Także przed rozlewem należy dodać słodzik w odpowiedniej ilości.

 

Piwo wychodzi smaczne, delikatne, jednak lekko ?wodniste?. W połączeniu ze słodkością i smakiem owocowym/miodowym jest orzeźwiające i chętnie pite przez płeć piękną.

I w dodatku jest bardzo szybkie i ekonomiczne oraz powiększa ilość piwa uzyskaną z jednej warki ? same zalety ;)

Trzeba uważać ile się dodaje syropu/miodu bo bardzo łatwo przedawkować i wtedy piwo wychodzi równie smaczne, a może i jeszcze lepsze, ale płeć piękna ma to do siebie, że piwa 9% vol zwalają je z nóg ? a bardzo łatwo takie uzyskać ;)

 

* z ciemnym piwem z nutami palonymi maliny jakoś gorzej się komponują (w opinii mojej LP)

 

 

KROK 2 ? Warka z zacieraniem od początku

 

Z mojego doświadczenia wynika, że słodkie piwa dobrze komponują się z dużą ilością słodów karmelowych. Nie eliminuje to jednak potrzeby dosładzania słodzikiem.

 

Zrobiłem do tej pory takie piwa z zacieraniem od początku:

 

Warka #15 Miodowe (zapisy niekompletne)

 

Pilzneński - 1 kg

Monachijski - 1 kg

Karmelowy - 1 kg

Miód wielokwiat - 4 kg

Wyszło 40 l 12 BLG

 

 

Warka #23 Malinowe

 

Pilzneński 1 kg

Monachijski 25 EBC 2 kg

Amber 0.5 kg

Cara 50 EBC 0.75 kg

Aroma 100 EBC 0.25 kg

Crystal 150 EBC 0.5 kg

Syrop malinowy Herbapol 5 x 420 ml

 

Chmielenie Marynka 50 g 60 min

 

Wyszło około 40 l 12 BLG

 

 

Warka #26 Miodowe

 

Pilzneński - 1 kg

Monachijski Strzegom- 1 kg

Amber - 0.5 kg

Karmelowy jasny Strzegom - 0.5 kg

Miód - 5 kg (z domieszką gryki)

 

Marynka 30g

Styrian Goodings 30 g

Styrian Goodings 30 g

 

Wyszło około 50 l, 12 BLG, S-04.

 

Miód dodajemy:

a) pod koniec chmielenia (sycony ? mniej aromatów, ale bezpieczniej)

b) rozpuszczamy w przegotowanej, ciepłej wodzie i dodajemy do piwa po schłodzeniu. Ilość wody musi być odpowiednio obliczona, żeby uzyskać pożądane końcowe BLG.

1 lit miodu = 1.3 kg miodu = 1000 g cukrów fermentowanych (wartości orientacyjne)

 

Syrop malinowy dodajemy:

Zawsze po schłodzeniu piwa. Lejemy na zimno, zęby uchronić ulotne aromaty.

 

 

ZACIERANIE:

 

Przy zacieraniu 30/30 takie piwo odfermentowuje do 0-1 BLG i jest bardzo mocne i mało treściwe.

 

Raz próbowałem przy #23 zacierania tylko w 72°C ? w efekcie zielone piwo wyszło bardzo mętne ? chyba skrobia została w piwie ? nie pomogła długa cicha. Dopiero żelatyna pomogła i piwo wyszło z dobrą klarownością. Odfermentowanie bardzo niskie: z 12 BLG odfermentowało do 4 BLG ? czyli tak jak zamierzyłem. Efekt końcowy bardzo dobry.

 

Później zastosowałem 15 min @ 62°C + 60 min @ 72 °C ? piwo również za głęboko odfermentowało.

 

Ogólnie następne piwa będę zacierał 5 min @ 62°C + 70 min @ 72 °C z szybkim podgrzewaniem pomiędzy przerwani (2-3 °C / min). Wg mnie to optymalne rozwiązanie.

 

CHMIELE:

 

Wg mnie Marynka nie najlepiej się komponuje z piwami górnej fermentacji. Lepiej użyć chmieli typu Challenger, Perle.

Warto chmielić na aromat chmielami o aromacie owocowym, Styrian Goldings dał mi ładny efekt.

Najczęściej chmiele na 22-25 IBU, goryczka jest wtedy nie za mocna, dla mnie lekka, dla kobiet w sam raz.

 

DROŻDŻE:

Używałem na początku S-33, później S-04.

S-04 uważam za dużo lepsze. Fermentowałem w niskich i wysokich temperaturach (16-22°C) i wole fermentować w niższych ? jeśli oczywiście mam taką możliwość.

Planuje kiedyś spróbować zrobić na dolnych drożdżach, ale to nieszybko, może tej zimy się uda.

 

Do refermentacji standardowo, ten sam składnik, co do fermentacji + słodzik. Celuje zawsze w dość duże nagazowanie, odpowiednik około 7.5-8 g cukru / litr. J.w:

10-11 ml syropu na litr piwa ? syrop lejemy na zimno

10 g miodu na litr piwa (oczywiście miód trzeba rozpuścić w odrobinie wrzątku)

 

 

 

Kolor piwa najczęściej wychodzi dość ciemny (słody karmelowe, miód gryczany, syrop malinowy ? są ciemne), z silnym czerwonym odbarwieniem. Zapach intensywny, zależny od składników.

 

Polecam spróbować zrobić takie piwo ? wasze LP od razu będą miały więcej tolerancji dla piwowarskiego hobby. Także wszystkie eksperymenty smakowe są bardzo wskazane.

Rebeliant

Bardzo dobre opracowanie, można je zamieścić na wiki w recepturach to nie zginie..

Noname

Rewelacja! Aż mnie zachęciłeś do spróbowania pierwszej metody

Ukrainiec

Ja właśnie mam fermentuję coś ala reeds jabłkowy, jak coś z tego wyjdzie to opiszę więcej wrażeń. W założeniu ma być lekko kwaśnawe i jabłkowe.

Winiarek

pytanko do 1 przepisu na piwo z resztek w jakie celować blg z tą wodą i sokami aby nie wyszło za mocne

KillerPolak

2 pytanka:

- czy za bazę do piwa malinowego z "resztek" może posłużyć Hefe-Weizen, którego warzyłem parę dni temu, specjalnie zrobiłem go ok 28 litrów (zestaw z BA, lekko powiększony) żeby te 8 zostało do malinowego, ewentualnie miodowego.

- czy wywar z 15g chmielu Lubelskiego będzie odpowiedni do tego piwa? (8 litrów pszenicznego plus 5 litrów wody plus 2 soki malinowe 500ml z Herbapolu)

Bayle

Ad 1. Właściwie tak, nie ma tu jakiś przeszkód, jednak piwa pszeniczne są specyficzne, posiadają intensywny aromat jak i szczególny smak i wysokie nasycenie. Po prostu to wszystko będzie się musiało jakoś zgrać z sokiem malinowym lub sok wszystko przykryje. Jednemu pewnie będzie to pasowało innemu nie.

Ja raczej bym na pszenicy piwa smakowego nie robił ale to moje indywidualne zdanie.

Można zrobić prosty test i napić się piwa pszenicznego z sokiem. Mi tak średnio podchodzi, ale innym może smakować.

 

Ad2. Właściwie to zależy od Ciebie. Ja do piwa malinowego dawałem niewiele mniej chmielu niż do zwykłego piwa. Tych 15 gram lubelskiego to raczej nie poczujesz.

Tictak

Ostatnio z powodu wyczerpania przez LP zapasów znowu zrobiłem malinowe "z resztek". Nie było w sklepie Herbapolu i kupiłem syropy malinowe Trenczynek (czy jakoś tak - trochę droższe były). W sumie na 18 litrów poszło 12 l piwa + 2 x 450 ml syrop + 5 l wody. Dosłodzone do rozlewu 4 x słodzik Lidl / litr.

Efekt: świetny malinowy zapach (najlepszy ze wszystkich syropów), smak też bardzo dobry, ale kolor mniej malinowy niż przy Herbapolu. Ale ze względu na ten świetny aromat polecam, chyba się przerzucam na te syropy

Furtillo

Cześć, właśnie zamierzam poświęcić część najbliższej warki na zrobienie malinowego piwka w/g pierwszego sposobu. Zastanawiam się nad dodaniem soku malinowego domowej produkcji- wiesz może jak to się ma do 'kupowanych' syropów?

GarbatyZbyszek

Zrobiłem już kilka piw gdzie "z resztek" robię malinowe według przepisu Zbyszka. Trzeba przyznać, że właśnie wersja "malinowa" znika mi z półek najszybciej, więc coś w tym jest.

 

Zauważyłem natomiast, że trzeba uważać jakiego syropu malinowego się używa. Paola fermentuje do końca, ale np. syrop z Biedry zostawił mi po fermentacji całkiem słodkie piwo, co oczywiście oznacza, że jest słodzony jakimiś niefermentowalnymi słodzikami. Herbapol natomiast miał 1% maliny w sobie (według etykiety). Darowałem sobie...

 

Przed rozlewem do butelek proponuję kosztować w celu ustalenia ile tabletek słodzika dodać finalnie.

Xin Zhao

Witam,

 

Dorzucę swoje trzy grosze w kwesti piwa kobiecego. Nie jest to typowe piwo malinowe ani jabłkowe, ale piwko o smaku tequilli. Był już wątek na temat takiego piwa, w którym wyczytać można, iż nie da rady uzyskać czegoś takiego w domu. A tu proszę, zainspirowany tym tematem podjąłem próbę, uznając, iż moi poprzednicy popełniali jeden podstawowy błąd - skupiali się na posmaku (aromacie) tequilli. Tymczasem, próbując kilku rodzajów sklepówek,wysuwa się jeden wniosek - dominujący ma być smak cytryny i cukru (tzn. słodycz)! Tak. A skoro udaje się z syropem malinowym, to dlaczego nie użyć syropu cytrynowego. I tak za pomysłem poszedł czyn i właśnie smakuje całkiem jeszcze młode piwo cytrynowe o aromacie tequili i muszę przyznać, że efekt jest zadowalający. Dla żony za mocne, ale o tym poźniej. Mój przepis (zgodnie ze wskazówkami Zbyszka, któremu naprawdę wielkie dzięki za ten wątek i wskazówki) :

 

- do 5l resztek po piwie bursztynowym dolałem ok. 3l wody i 1.5 butelki syropu cytrynowego Dziś już nie pamiętam co mną kierowało (jeśli chodzi o proporcje), ale robiłem pomiary aby nie przesadzić z BLG i końcową zawartością alkoholu. Syrop kupiłem w Intermarche (ichnia marka - Paquito - pasteryzowany - ok. 80% węglowodanów). Do tego dodałem 20ml aromatu tequili z Biowiniu oraz 0.5l naparu chmielowego (15g magnum). Całość fermentowała 5 dni. Do butelek dodałem ok. 10ml syropu dla refermentacji i 1 tabletkę słodzika z Lidla, o którym pisał Zbyszek (dziwnie smakuje, ale w piwie cieżko wyczuć).

 

Wcześniej przeprowadziłem próbę kuflową - z dodaniem syropu, słodzika i aromatu tequili. Wyszło pijalne na tyle, że zaryzykowałem jw. A oto efekty:

 

- piwo całkiem dobre, przypomina "sklepowe" tego typu wynalazki. Jest mniej słodkie, i na pewno warto dodać 2 lub 3 tabletki słodzika (ja osobiście bym się nie odważył więcej, tym bardziej, że moja żona zbyt słodkiego piwa nie lubi). Cytryna wyczuwalna jest na poziomie wystarczającym. Jedynie aromat tequili przebija się za mocno i tu następnym razem (a na pewno będzie!) użyję 10ml esencji. Wcześniej (przed fermentacją) była mniej wyczuwalna, pewnie dlatego, że więcej było cukru, a teraz finalnie wychodzi przed szereg, co z kolei powoduje lekkie odczucie piwa z dodatkiem wódy (dodatkowo pewnie też posamki bimbrowe po cukrze robią swoje). I tak mam całą próbną warkę dla siebie, chociaż poczekamy jak się ułoży - jeśli ułożyć się zdąży :) Co do mocy - nooo zdecydowanie nie jest to lech shandy;) Z lekka sieka, więc warto dodać więcej wody na starcie. Nie wiem tylko jak wtedy z posmakiem cytryny, ale przy 1-2l powinno nadal być ok.

Amnezja

Witam, moje dziewczyny zażyczyły sobie piwo żurawinowe. W Szkocji są problemy z kupnem czystego syropu żurawinowego, jest tylko z dodatkiem witaminy C. Czy to się nada ? Syropy dostępne są tylko z Herbapolu. Ewentualnie dostępne są owoce mrożone.

Niebezpiecznadzielnica

tak sobie pomyślałem że przerobię część wheat'a na takie "baskie" piwko. Zostanie mi trochę marakui więc się przyda:)

 

ogólnie mam tylko pytanie dotyczące obliczenia zawartości alkoholu bo wychodzą mi całkiem "ciekawe" wyniki:P

 

mam rozumieć że obliczenie wygląda następująco:

początkowe Blg podczas zacierania pierwotnego - 14Blg

załóżmy że zejdzie do 4Blg

 

alk=(14-4)/1,938 = 5,16%alk

 

zalewamy wodą i sokiem - otrzymujemy 12Blg (z czego 8 a nawet 9 jest fermentowalne) a zawartość alkoholu wynosi już jakieś 50% początkowego tj. 2,5%alk.

 

alk=(12-4)/1,938 = 4,13%alk. + 2,5%alk. = 6,67%alk + 0,4% (zwiększenie zawartości podczas refermentacji) = 7,07%alk.

 

Myślę że obliczenia są ok, a jeśli tak, to te piwo to jest istny sponiewieracz :D ja miałbym po 2-3 całkiem wesoło, nie mówiąc już że kobiety mają jednak często słabsze główki, i mogą się zapędzić podczas picia jeśli są przyzwyczajone do Reds'ów albo jakiś piwek smakowych które często mają 2-3%

Czamian

Dodaj więcej wody. najlepiej mineralnej te 7.07procent to w ilu litrach obliczyłeś bo dodałeś tylko sok pamiętaj o wodzie.

Biczownik

Witaj, sorki ale mam remont chaty i przeprowadzkę i chwilę mnie tu nie było. Trudno mi powiedzieć ile dałbym na 20l. Nawet nie wiem ogólnie jak z proporcjami na pełną warkę. Tak się składa, że właśnie pije to piwo i powiem, że aromat tequili z czasem nie zanika, a jedynie lekko się harmonizuje z resztą. Mi on nie przeszkadza w ogóle, natomiast moja żona jak spróbowała dosyć świeże, to stwierdziła że to na wódzie jest;) Ja na 20l raczej dałbym 20ml, czyli buteleczkę. Ogólnie jak pisałem, w piwach sklepowych aromat rzadko kiedy jest dodawany. Grunt to cytryna i słodycz. A tak na marginesie - uwarzyłem piwko z citrą - ciekawe doświadczenie, 30g przez 15 minut - kwasowość sporo większa niż z syropu, natomiast z czasem maleje i przebija się goryczka. Ale śmiało można eksperymentować z samym chmielem plus słodzik... (tyle, że chyba jednak kwasowość syropu maleje wolniej, a to z citrą mam dosyć świeże, więc muszę poczekać kilka miesięcy żeby się przekonać jak bardzo zrówna się aromat z goryczką).

 

A tak poza tematem - mojej żonie posmakowało czeskie ciemne piwo (Starovar). Taki teraz mam plan - lekko palone, z dodatkiem słodzika (posmakowało jej właśnie dlatego, że jest dosładzane, chociaż Ona o tym nie wie:) ). Jak się uda to podzielę się przepisem.

Tags: