Mimo upływu czasu widzę, że wielu z Was spróbowało, modyfikowało i ogólnie zczystej ciekawości podjęło próbę realizacji przepisu który zaproponowałem;) U moich wciąż niezmiennie panuje przekonanie, że to jest to co oni lubią najbardziej;) Zajrzałem do tematu bo chyba z sentymantu dzisiaj sam zrobię cosik rudej;)

Pyszniasta Ja daję podaną ilość składników na dwa litry, dodatkowo skórka z połowy pomarańczy i dwa goździki.
A i jeszcze zamiast cukru daję miód.

Tak jak kolega wyżej, też napiszę : pyszniasta. Ja zrobiłem porcję na 2.5l, ale trochę mocniejszą, ~55%. Dodałem jak arturswiatek skórkę pomarańczy (kandyzowaną) i goździki, za to cukru trochę mniej. Trzymałem wszystko około 20 godzin. Smak łagodny, ale jednocześnie intensywnie aromatyczny. Ogólnie fajny i szybki przepis.

A z czym ta Rudą Szmate się pije? Sprite? Zastanawiam się czy ją zrobić i zamiast normalnie cukru dać przypalanke, tylko nie wiem z jakiej ilości cukru przypalić? Bo najlepiej dawać chyba 2 łyżki stołowe na 1L

Na czysto wchodzi:-)

Pytanie do Autora. Zrobiłem zgodnie z pierwszym postem zachowując wszystkie proporcje. Dlaczego nazwałeś to "ruda szmata" ? Moja jest ciemna jak kawa rozpuszczalna, ledwo widac światło. Chyba ze robiłeś na jakieś herbacie ze zmiotek minutki bo ja specjalnie kupilem liptona granulowanego i chyba 3 łyżeczki to za dużo 1 zrobiła by robotę spokojnke

Zrobiłem wyszło super. Dodaję łyżkę extraktu vanili. Jest ok.

Zrób foto jaki kolor wyszedł i jak klarowność, bo w moim przypadku to była tragedia z jednym i drugim

Miód Ci się nie wyklaruje do soboty (chyba, że spadziowy) ale przecież kolor miodówki to nie problem

 staram się stosować miód jako zamiennik cukru, ale skoro mówisz, że do soboty nie da rady, to się posłucham i zaprawię cukrem

Zawsze można syropem klonowym dosmaczyć

Nie mam syropu. Jednak będzie miód. Dla pszczółek
Powiedzcie mi, czy herbatę wsypać taką suchą, czy wcześniej zalać ją wrzątkiem, żeby troszkę ją zmoczyć?

Suchą, najlepiej taką w torebce. Ja zalewałem "earl grey" marki Ahmad Tea, polecam.

Zmiotki wyrzuca się do śmieci, sugerowanie odpowiedzi jest niezbyt kulturalne. Herbaty użyłem takiej, jaką miałem. Liściastej w czerwonym opakowaniu.
Ale poczekałeś prawie 9 miesięcy na odpowedź, wiec Ci jej udzielę: nazwałem to "ruda szmata" z takich względów, że trunek skojarzył mi się z tradycyjną gorzką żołądkową,ma którą jeden z moich kumpli mówi właśnie ruda szmata. Cała historia.

Aha, wracając do granulowanego liptona - totalny syf;)

Pozdrawiam;)

Na granulowaną kiedyś mawialiśmy, że "jest tarta na klacie murzyna". Miała sens chyba tylko za komuny, gdy w co drugiej kuchni stał imbryczek z czajem - esencją do rozcieńczania.