Menu główne

Aktualności:

I już Święta

Trójniak maliniak

Zaczęty przez Kosiniak, Lip 12, 2024, 08:12 AM

Poprzedni wątek - Następny wątek

Kosiniak

Witam wszystkich. 
 Postanowiłem i ja takiego maliniaka zrobić. Tak jak pomyślałem tak też zrobiłem.Baniak mam 5 litrów.
Składniki:
- 800 g miodu lipowego ciekłego,
- 500 g miodu wielokwiatowego ciekłego,
- 440 ml soku malinowego,
- 3 litry wody,
- sok z połówki cytryny.
Po wystudzeniu Blg miało 27-28.
Wszystkie produkty naturalnie z Biedronki więc syciłem.
Nie wiem jak liczyć ten sok malinowy, bo jest bardzo słodki ale to jednak nie miód.
Dziś z rana dodałem 1,5 g pożywki do wina kombi z Biowinu, a potem przygotowałem i użyłem drożdży Fermivin PDM (bayanus). Na opakowaniu jest napisane, że ta ilość drożdży wystarczy na 10-35 litrów wina. Wahałem się czy to dzielić no bo jak by nie była baniaczek ma tylko 5 litrów, no ale pomyślałem, że to jednak nie wino lecz miodzik więc połączyłem. Po chwili pojawiły się pierwsze bąbelki a teraz po 7-8h woda w rurce szaleje. Dodatkowo pojawiła się mała pianka a cały nastaw wygląda jak świeżo otwarty napój gazowany. Wyraźnie widać jak małe pęcherzyki intensywnie unoszą się ku górze.
Zastanawiam się i to mnie najbardziej niepokoi czy aby nie za dużo tych drożdży? Jakie jest wasze zdanie ?
Pozdrawiam.

Kapi

Sok wliczasz do wody.
1300 gram miodu, to ok. 0,93 litra.
Do czwórniaka, na ten miód, 3,7 litra wody razem z sokiem.
3,72-0,44=3,28 wody.
Sok z ogromną zawartością cukru, do tego głównie z czarnej porzeczki (zobacz skład).
W całości powinno się udać. Opisz potem koniecznie jak to smakuje.

Kosiniak

Dodałem 500g wielokwiatu i 400g lipowego.Wziąłem rano próbkę i Blg wskazywało 21.Po dodaniu w/w miodu bylo 28.5 Blg.
Dzięki Kapi

Kapi

Planuję od roku takiego jabłczaka i dalej nie wyszło. Podobno jest wyjątkowy w smaku. Chyba się skuszę, ale wpierw skończę DR i korzenne.

Kosiniak

Teraz to zbudowałem sobie prasę (trochę ponad 6 litrów) i następne owoce będą już 100% naturalne ;) . Jabłka już wyciskałem i "jabłczak" od tyg. pracuje.

MilecznyGolem

Witajcie miodosytnicy :)
Jako, że stałem się szczęśliwym posiadaczem naturalnego (domowej produkcji) soku malinowego oraz został mi sprezentowany miód gryczany dobrej jakości (szwagier pszczelarz), postanowiłem i ja zrobić swojego maliniaka wg przepisu:

2 litry miodu
1 litr soku malinowego
3 litry wody
3 g fosforanu amonowego
5 g kwasku cytrynowego (dawkę zmniejszyłem ze względu na kwasowość malin)
Drożdże BC S103

Miodu nie syciłem ze względu na czystość oraz aby nie tracić cennych składników. Rozpuściłem go tylko w wodzie o temp. 300C, napowietrzyłem, dolałem sok malinowy i zaszczepiłem uwodnionymi drożdżami. BLG startowe wynosi 36.
Pierwsze oznaki fermentacji pojawiły się już po 3 godzinach. Najpierw powoli, jak żółw ociężale, ruszyły drożdże w nastawie ospale ale po 12 już sobie pykają spokojniutko i równo a w baniaczku ładnie się zapieniło
Pisząc te słowa, za plecami słyszę jak moja żonka już mlaska jęzorem na sam widok  I jeszcze jedna uwaga. Drugi raz nastawiam na tych drożdżach i naprawdę mogę je polecić do wysokocukrowych nastawów. Startują bez problemu
Pozdrawiam

DeFacto

Bardzo apetycznie oba nastawy wyglądają. Aż trzeba by było pomyśleć o nastawieniu w tym sezonie maliniaczka.

Skorr

Wstyd się przyznać, ale maliniaka traktuję po macoszemu. I tak będzie smaczny, bo taka jego natura. Inne też trzymam w piwnicy i nie poganiam. Nawet jak zimą staną, nic się nie przejmuję, bo wiosną ruszają na nowo. Decyzja należy do Ciebie. Lepszy będzie jak dasz mu spokój. Możesz go zamieszać (do samego dna), skoro jeszcze tyle słodyczy zostało. Rozruszasz go nawet w piwnicy.

Początkujący

Dzisiaj, po kolejnych trzech miesiącach, wykopałem skurczybyka na światło dzienne (tylko celem kontroli ocznej ) i gębusia mi się uśmiechnęła :) Maliniak pięknie sklarowany, co parę minut puści jakiegoś bąka a kolor... :!: Piękny, bursztynowo-złoty Zobaczcie sami.

Elka

Słabo widzę ... naprawdę słabo ... albo jakieś takie małe zdjęcie albo za daleko stałeś ... weź przysuń ten gąsiorek bliżej ... jeszcze ciut bliżej ... jeszcze trochę ... no jeszcze trochę bliżej bo nie dosięgam

A na poważnie to przelej do mniejszego gąsiorka bo strasznie dużo powietrza tam masz.

Początkujący

Łapy precz od mojego maliniaka  :D
Poważnie to właśnie jutro mam zamiar go zlać znad osadu, więc na pewno do mniejszego gąsiorka

Kapi

Maliniak w 5 litrowym baniaczku, odstawiony do dojrzewania. Do bieżącego spożycia została jeszcze jedna butelczyna. Nic to, bo właśnie dochodzi podobny dwójniak, i to jest dopiero miodzio. Dużo bardziej malinowy i słodziutki.

Kosiniak

Mój maliniak z pierwszego postu jeszcze stoi, znaczy pracuje. Kiedy zaczynałem przygodę z miodami a było to rok temu, robiłem tych miodów z czego popadnie (na co sezon akurat był) i tak się stało, że po tym opisywanym w w pierwszym poście maliniaku nastawiłem też maliniaka z prawdziwego wyciskanego soku i to od razu 20 litrów. Na dzień dzisiejszy oba stoją w garażu 5 litrowy był ciutkę doprawiany sokiem malinowym i miodem i teraz ma jakieś 8 blg ale jeszcze potrafi się sporadycznie odezwać. 20-o litrowy startował z dość wysokiego blg (w zapiskach mam 38) ale ze względu na rozregulowany cukromierz (przy nastawianiu nie wiedziałem) zakładam, że mógł mieć jakieś nawet 42Blg więc to już nie 3-niak ale półdwójniak. Tak czy owak teraz ma jakieś 12blg bardzo klarowny i smaczny. Na jesień będzie kolejne zlewanie więc napiszę jakie odczucia i Blg.
Maliniaka polecam wszystkim.

Marcinello

Żeby nie zakładać nowego wątku napisze w "maliniakach"
Jako, że praktyka jest najlepszą nauką postanowiłem zrobić pierwszego swojego trójniaka :)

A więc, sugerując się waszymi poczynaniami na gąsiorek 5 L :

- 1 kg miodu wielokwiatowego, z pasieki od rodzinki :)
- 1,9 l wody
- 300 ml soku malinowego (swojej roboty, ze swoich malin;) niestety końcówka z poprzedniego roku, więcej nie mialem)
- 6 g kwasku cytr.
- podczas warzenia, garść liści mięty
- drożdze aktywne
- pożywka 1 g

Gotowane ok 2 h, szumowiny zebrane, schłodzony, pozostawiony na jeden dzień w temp. 24 stopnie jutro wędruje do piwnicy tam ok 20 stopni, ale że robi się chłodniej na dworku to i tam pewnie zejdzie do ok 18 stopni. Właściwie postąpiłem w większości tj. na forum pisane  . ale nurtują mnie trzy sprawy.

1. Czy w baniaku nie jest za mało towaru? powietrze itp?
2. Z sokiem z malin nic nie robiłem :oops: czy bez pasteryzacji ujdzie, czy już po moim miodzie?
3. Brak napowietrzania to błąd?



Z góry dzięki za odp. :)
Pozdrawiam,
Marcin

Początkujący

Było się nie sugerować a stosować. Powinieneś dać 1,4 kg = 1 litr. Kilogram miodu nie równa się 1 litr. Czyli masz 2,2 litra "wody". Sok liczy się jako wodę. Soku 10% w nastawie może być trochę mało. Towaru zawsze jest za mało  Na burzliwą wystarczy. Będzie problem na "cichej" jak przestanie wydzielać się CO2. Ujdzie, jak sok nie był zepsuty nic się nie stanie. Błąd. Nie piszesz ile dałeś droży. Jak dałeś całą saszetkę to uciągną bez namnażania.

Tags: