Menu główne

Łatwy Zacier Kukurydziany

Zaczęty przez Juliusz Cezar, Sie 01, 2024, 01:31 PM

Poprzedni wątek - Następny wątek

Oktan

no widzisz sam że jak się nie pije ;) to i tak nie zawsze wiadomo o co chodzi :D
A wstawić się trzeba przynajmniej od czasu do czasu, bo tak to co z nas by byli za alkoholicy. Hahahahaha ;) :D

Cafekot

No popatrz drogi Juliuszu jacy osamotnieni jesteśmy na placu kukurydzianego boju.

Hej  wstawiasz czy nie, czekamy z niecierpliwością.....

zeldi

Wstawiam- pojutrze, ale na razie zwykły nastaw, dlatego że nie mam kukurydzy. Dzisiaj byłem na rynku, lukałem, ale nie wiem dlaczego, niestety nie widziałem nigdzie śruty kukurydzianej. Może źle patrzałem, ale tak piździło wiatrzycho,że zmyłem się z niego szybko. Może na nastepny tydzień kupię gdzieś indziej. :D

Arfi

Ja wstawie w wakacje, tylko na wakacjonie mam mozliwosc zrobienia takiej psoty.
Tym nie mniej ciekawka mnie popycha zrowno do sledzenia watku
jak i do zrobienia psoty na kukurydzy.
Zrobie rowniez probe na kielkowanym ziarnie kukurydzy i napisze o efektach

Ikalgo

No i drodzy Panowie u mnie tez problemy......
Dziś otworzyłem beczkę po 6 dniach pracy zacier jest ewidentnie słodki :(
nie mam co prawda jeszcze cukromierza ( już jest zamówiony- w drodze).
Stwierdziłem ze nie warto gotować bo to jednak jest sporo roboty,
i jak by nie było szkoda cukru.
Dodałem więc odrobinę drożdży (połowę zalecanej dawki, drożdże gorzelniane NIE TURBO) zamknąłem wszystko niech porobi jeszcze ze dwa dni i wtedy sprawdzę i raczej na pewno przegotuje.

MORAŁ..... NIEZBĘDNY JEST CUKROMIERZ I WNIKLIWE BADANIE ZAWARTOŚCI CUKRU W ZACIERZE ( NP PO 5 DNIU FERMENTACJI )ABY JAK PISAŁEM NIE POZOSTAWIAĆ NASZYCH DROŻDŻY BEZ POZYWIENIA (CUKRU) W ALKOHOLOWYM ŚRODOWISKU jak zrobiłem to z ostatnim zacierem ( pracował 11dni).

Nie będę ukrywał że jestem zły ze musiałem dodać odrobinę drożdży gdyż to niewątpliwie wpłynie na smak mojej psoty ale trudno....

Czytelnik

Doswiadczenia  nie zachecaja do masowych kombinacji
z "latwym zacierem" :) Tym nie mniej w w okresie wakacyjnym i tak chce popelnic
to doswiadczenie, choc widze, ze "latwosc" to ojecie wzgledne.



Popelnie ale na pewno zmodyfikuje.
Dzis wczytywalem sie w przepis i kombinowalem co moze byc nie tak,
ze jakies kuchy sie przydarzaja.

Wg mnie powinno sie chyba jednak dodac drozdzakow przy kolejnych etapach.
Gestwa drozdzowa pozostajaca po pierwszej fermentacji i owszem
moze zawierac jakas ilosc gotowych do boju chlopakow.
Moze to jednak byc tylko ich cmentarz po wielkim zarciu cukru.
Jesli zdechlaki pozostawimy, to i owszem bedzie z nich niezla pozywka,
natomiast zmrtwychwstanie moze sie nie udac.
Gdyby jednak kazda kolejna dolewke do kukurydzy zasilic
nowa ekipa zdrowych i mocnych wpierdzielaczy cukrowych,
to smak z kukurydzy zakwaszonej dundrem pozostanie
ale zmniejszymy ryzyko zwyciestwa jakichs syfakow octowych
nad naszymi drogimi zercami cukrowymi czyli przed spituleniem nastawu.
Przed wpuszczeniem w rurki polecam cukromierz.
Mysle, ze dolewka swierzej matuli drozdzowej nie zaszkodzi smakowi
a pozwoli przerobic wszystko na smak whisky - whiskey :)
Tak wiec ziarno = posmaki
Dunder = zakwaszenie
Drozdze = przerobienie cukrow
Psocenie = smakota :)

Nie namawiam do takich eksperymentow,
sam jednak (po przebojach kolegow) wzbogace nastaw o wlasne pomysly.

Diamond

Jeśli chodzi o zawartość drożdzaków w resztkach zacieru to moim zdaniem jest ona wystarczająca bo przy wcześniejszym nastawie ledwo po dodaniu dundru z cukrem
jak juz pisałem aż zaczęło trząść beczką. I na pewno są to najlepsze z możliwych do tego zacieru bo w nim wyhodowane. Jednak ja teraz dodałem drożdży i będę widział co z tego wyjdzie.

Patrząc z drugiej strony jednak, stwierdzam ze jeśli by dawać powiedzmy pół zalecanej dawki ( albo i mniej to na pewno by to nie zaszkodziło )

Dzis przegotuje moją "zupe" i zobacze co wyjdzie.....

OczamiWidza

Dodatek odrobiny drożdży nie popsuł nastawu,
wydatek psoty z 5.5kg cukru dobry ( 5l 45 % )


Koledzy mam takie pytanie....

Mianowicie dziś zbadałem mój nastaw kukurydziany (dziś wstawiony) za pomocą mojego nowego hydrometru
wyszło mi 18 blg. czy to trochę nie za mało????

Daje tam 5.5kg cukru na 30 l nastawu.
Odzyskuje z tego właściwą ilość alkoholu

Odczyt był dokonywany we właściwej temperaturze.

Yuji

czy ktoś odpowiedział a ja tego nie widzę

Guru

Przy takich proporcjach to niezly wynik.
Mnie wychodzi, ze przy takiej ilosci wody i cukru to blg powinno byc ok 16.

Wtyczka

Czyli ze spokojną głową mogę dawać np 6kg cukru ???

Wtyczka

Chodziło mi o to czy nie powinienem dodać trochę więcej cukru???



Ps. Przepraszam ale jak patrzyłem to nie wczytało posta i myslałem ze go nie wczyta dlatego zdublowałem

Ustawiony

A mi wyhodzi to jeszcze inaczej, ale cóż tam gdie trzech polaków tam trzy zdania.
Policzmy więc razem.
Jeden kilogram cukru na 100 litrów wody to 1 blg.
Jeden kilogram cukru to 0.6 litra płynu, a więc w tym przypadku
3.6 litra minus od 30l. to daje 26.4 ,,wody". To ile to będzie blg.

Można to policzyć inaczej powiedzmy wszystko x 4 ,-to będzie

105.4 litry płynu i 24 kg. cukru, ile to będzie blg?

Mi wychodzi ok. 23, a wam? ;) :D

Peter

Mi pokazało 18 blg na cukromierzu. Poza tym liczyłem 30 litrów płynu + cukier. Więc wszystkiego wyszło powiedzmy 33.6.

No i dawałem 5.5 kg cukru na 30 litrów "wody" ( w tą wodę wlicza się 2 litry starego zacieru z ziarnem, 20 litrów świeżej wody, i 8 litrów dundru )

więc mnożenie sie nie sprawdzi chyba ze razy 20 ( aby uzyskać pełną liczbe wody )co da:

600 l wody i 110 kg cukru i podzielić przez 6 co da:

18,3 kg cukru na 100l wody

czyli 18,3 blg.

trochę zamotałem  ale co tam
pozdrowionka dla wszystkich.

Frezjusz

Ja podwoiłem nastaw. Daję 6kg cukru i z dundrem, pozostałym zacierem i wodą dopełniam do 45L. Początkowy zacier nie jest maksymalnie słodki ale nie wiem jeszcze jak te 'stworzone' dla kukurydzy drożdże przerabiają cukier.

Ja operuję w skali gęstości właściwej (to te 1000= woda itp). Gdzieś posłałem tabelę zamiany.

'Specjaliści' na homedistiller piszą, że wyciągają nawet 16% i mnie to trochę zadziwia bo sugeruje, że środowisko z kukurydzą pozwala na bardzo wydajną fermentację... prawie jak turbo?

Myślę, że jeśli dodany cukier jest przerobiony całkowicie to ilość nie ma większego znaczenia.

Mój proceder z kukurydzą jakby zwolnił. O ile pierwsze nadzieje były bardzo obiecujące to to kontynuacja jakoś mi te nadzieje zmniejsza.

Jakość nie jest już taka jakbym sobie życzył. Być może nie umiem dzielić gonów na odpowiednie części. Mam teraz kolejny nastaw na 40L + 6cukier + 6kuku, zkończy jutro+. Pojawił się jednak poważny problem: moja aparatura dała ciała w 3/4 biegu spirytusowego. Wszystko czeka na naprawę. Może nie ma tego złego bo muszę teraz zrobić nową głowicę i poprawne mocowanie termometrów.

Tags: