Menu główne

Łatwy Zacier Kukurydziany

Zaczęty przez Juliusz Cezar, Sie 01, 2024, 01:31 PM

Poprzedni wątek - Następny wątek

Grzewo

Jestem już po dwóch przebiegach więc za tydzień zacznie lecieć właściwy towar :D
Z tych dwóch mam ok 20l surówki, którą planuje przepuścić jeszcze raz ale jako bimberek kukurydziany czyli oddzielić przedgony i do 50% odbierać wszystko razem :)
Pozdrawiam

Bimbrownik

Zobaczysz aż się zdziwisz jak dobra jest to psotka, oczywiście po leżakowaniu i doprawkach

Rebeliant

Pytanko do kolegów bardziej doświadczonych.
Co robicie z psotką z poza przedziału 80-70% bo jakby nie patrzyć to jeszcze od 70 do 50% kapie dobry towar.

Tukan

Pytanko do kolegów bardziej doświadczonych.
Co robicie z psotką z poza przedziału 80-70% bo jakby nie patrzyć to jeszcze od 70 do 50% kapie dobry towar.

Fikołek

Pytanko do kolegów bardziej doświadczonych.
Co robicie z psotką z poza przedziału 80-70% bo jakby nie patrzyć to jeszcze od 70 do 50% kapie dobry towar.

Tyskie

Ja wszystko w przedziale 90-80 i 70-55 zostawiam jako surówka, i dodaje do drugiego odpędu na spirytus, a pogon do nastawu przed destylacją pierwszą.

Ikalgo

Ja zależnie od danej partii zbieram zawsze to co leci 80-60, resztę do mniejszych buteleczek i zależnie od smaku mieszam z sercem. Zazwyczaj do serca trafiają buteleczki o mocy od 85% do 55% niżej przy Jessim już smak nie ten. Destylując zaciery z zacieranej kukurydzy to często poniżej 55% jeszcze idzie coś wyciągnąć. Jeśli chodzi o mieszanie mniejszych buteleczek z sercem to zawsze wszystko zostawiam na 2-3 dni w niedokręconych butelkach i wtedy dopiero mieszam. Po paru dniach dopiero czuć w pełni aromaty. Rozcieńczam to co otrzymam do 55-60% i zostawiam do dębienia. Dla mnie Jassie to taki szybki burbon, szybkie dojrzewanie z dość dużą ilością dębu przez 1,5 miesiąca w ciepłej kuchni i do bieżącej konsumpcji. Zacieraną kukurydzę zostawiam na długo i w między czasie piję Jassiego:P

Archimedes


Przeleciałem tą surówkę i po drugiej destylacji wyszło mi 10l 50% psoty, która już mi smakuje :D
Z ciekawości z 0,7 zrobiłem cytrynówkę i już po 15min z zgniecionymi cytrynami i cukrem jest pychota :o Dzisiaj mam zamiar wstawić już trzecią turę, aż się nie mogę doczekać jaki smak będzie miało to 80-60%  8)  8)
Pozdrawiam

biszkopcik

Z góry przepraszam za post pod postem.
Czy do przechowywania ŁKZWJ rozcieńczacie go do np.40% czy przechowujecie go nie rozcieńczonego?
Bo mam zamiar wypełnić 30 litrowy dymion tym specyfikiem i o tym zapomnieć :)
A reszta z poza przedziału procentowego dostało nazwę QQ czyli wódka z kukurydzy :D

ta_moko

Skoro jest to dla Ciebie % docelowy to oczywiście, że można. Dębiłeś już?

Szczota

wyszło mi 4l z groszami 70% a docelowo chcę mieć 45%. Więc dzisiaj to rozcieńczę do tych 45% i dodam płatków dębowych

WalkazPająkiem

Ja zostawiam do starzenia zazwyczaj kolo 60% mocy dla oszczędności miejsca w balonach. Jak masz duzo miejsca to

Takeda

Nie tak dawno poruszyłem ten problem/w innym temacie/ czy rozcieńczać okowitę przed czy po starzeniu? Otrzymałem konkretną odpowiedź z którą nie sposób się nie zgodzić. Otóż należy rozcieńczyć do mocy którą będziemy spożywali i odstawiamy do starzenia. Dlaczego? Jeżeli odstawimy mocny trunek i rozcieńczymy po starzeniu to znowu będziemy musieli go odstawić aby trunek się "poukładał" Oczywiście jeżeli ktoś robi większe ilości to może odstawić mocniejszy alkohol i rozcieńczyć go dopiero odpowiednio wcześniej przed degustacją.

GibkiAndrzej

Nie jest to takie proste. Jeśli starzymy ponad 2 lata to nie rozcieńczamy. Mocniejsza melodia mniej ściąga garbników i aromatów z dębu, no chyba że ktoś lubi dębine. Optymalnie to 55-70%

Wertykalny

Witajcie. Panowie, kiedy ŁKZWJ jest gotowy do gotowania? Czy mam zmierzyć BLG, może kiedy przestanie nastaw pracować, a może najprościej po tygodniu? Sorry za pytanie które dla większości wyda się banalne. Pozdrawiam.

Tags: