Menu główne

Rodzaje chłodnic w destylacji .

Zaczęty przez Maks, Lip 26, 2024, 01:19 PM

Poprzedni wątek - Następny wątek

OpolskiFach

Nie pisz herezji. Chłodnica spiralna pod kątem np. 45* będzie prychać destylatem, a pionowo będzie jak najbardziej ok. Chłodnice proste (np. od VM) tez działają najlepiej w pionie.

Ratashnu

Bo chłodnica ma za zadanie skroplić pary alkoholu do stanu ciekłego a nie schłodzić przepływającej cieczy >:(
Kol, nie wymyślaj "chłodnicy łomżyńskiej"

Vandal

Nie piszę o spiralnej, tylko o płaszczowej.
Spiralna musi byś w pionie oczywiście.

Jiskra

Nie piszę o spiralnej, tylko o płaszczowej.
Spiralna musi byś w pionie oczywiście.

GarbatyZbyszek

To my od zawsze wieszamy chłodnice pionowo, żeby nie pluły destylatem i żeby wewnątrz nie tworzyły
się (znowu te nieszczęsne) jeziorka przez co mogą się mieszać frakcje w spiralnych chłodnicach
a tu proszę kolejna mądra teoria

WodnyWampir

zgaduję że widziałeś chłodnice płaszczowe odchylone od pionu, to prawda, są takie.
Tyle że stosuje się to czasem w pot stillu ze względu na małą wysokość deflegmatora, krótszego od chłodnicy. Po prostu jak ktoś może zrobić tylko płaszczową, bo jest najłatwiejsza, a nie ma miejsca na jej odpowiednią długość między górą deflegmatora a np kegiem to ją odchyla. Nie zaczynaj znowu.

Czarnoziem

Jest też całkiem dobry powód do montowania chłodnicy prostej pod kątem. Przy grzaniu gazem (ogniem otwartym) pozwala to łatwo odsunąć miejsce odbioru destylatu od źródła ognia. Tylko lepsze rozwiązanie to prąd...

Kozuki

Witam ponownie.

Chłodnica płaszczowa działa i w pionie i w poziomie. Tylko w poziomie musi być lekko ze spadkiem.
Łatwiej jest ją wykonać i jak się zastosuje odpowiednio dużą średnicę to jest bardzo wydajna

Ludicolo

Cześć :) Zrobiłem jednak zwykłą "spirale" z rurki 15mm:) nie wiem jak była dluga, ale wyszły 2 zwoje o średnicy 25cm :) Teraz prawdopodobnie zamontuje to we wiadrze 25l. Myślicie że da rade taka chłodniczka ?

Początkujący

Temat ,,Rodzaje chłodnic w destylacji" nie dawał mi spokoju, aż w końcu, po
drobnych niepowodzeniach, zbudowałem tasiemca takiego jak chciałem.
Zrobiłem pierwsza próbę i efekt końcowy przekroczyl moje najśmielsze oczekiwania.

1) 10%- smak wody-zapach owoców i pogonu- 310ml.
2) 10%- cuchnie mocniej niż jedynka- 220ml.
3) 12%- śmierdzi- zmatowiało już na poczatku pędzenia- 240ml.
4) 18%- mocny zapach pogonu-zmatowiało pod koniec pędzenia- 240ml.
5) 30%- bardzo ostry, nieprzyjemny zapach- zmętniało po wystygnieciu (nie widac na zdjęciu)- 320ml
6) 58%- calkowicie klarowne- smak i zapach nieciekawy- 340ml.
7) 75%- można wyczuc owoce, ale jeszcze ostry zapach. Podobnie w smaku- 570ml.
8) 84%- smak i zapach OK- owocowy-490ml.
9) 88%- dobre! - 480ml.
10) 91%- !!!- Troche zaciaga rozpuszczalnikem, ale nic to- 350ml.
11) 93%- czysty przedgon do mycia szyb i pewnie też ślepotka, jeżeli jest to tu- 50ml.
12) Pusta butelka, w czasie destylacji była caly czas chłodna.

to są moje 12 odstojników jako chłodnica mam nadzieje że sie wam spodoba.

Gintama

Bardzo ciekawe wyniki Ci wyszły... wreszcie można wiedzieć z czego tak naprawdę składa się destylat!!
Co smutne najlepszego produktu za dużo nie wyszło... Tak z ciekawości powiedz ile nastawu przedestylowałeś? i o jakim stężeniu, no i z czego był nastaw oczywiście.

Jak widać z wyników nasza pożądana frakcja jaką jest etanol, wykraplała się również z innymi (rosnące stężenie alkoholu), ale to jest powodem braku kolumny rektyfikacyjnej, baardzo jestem ciekaw jakie wyniki dała by taka metoda "12b" dla kolumienki...

A nawiasem mówiąc teraz będziesz mógł zróżnicować swoich kolegów od kieliszka...
"... o Kazik przyszedł... ostatnio pożyczył dychę i nie oddał... wyjmę 5ke... ale powiedział że odda... to wrazie czego naszykuje 6ke..he"

Żarcik oczywiście...

Pełen podziwu i uznania

Frezjusz

Bardzo ciekawe doświadczenie, ale według mnie, bez praktycznego znaczenia.

Początkujący

Nastawu było około 20 litrów, połowa beczki. Składał się on z dwóch rodzajów nieudanego, niesmacznego, starego wina własnej produkcji, które znalazł mój znajomy robiąc porządki na działce teścia. Jedno było porzeczkowe a drugie nie wiem, ale czerwone.Do tego dolałem przed i pogony z poprzedniego pędzenia. W każdym razie nie był to materiał na smaczny bimberek i też taki nie wyszedł.
Gotowałem tę mieszankę bardzo powoli, żeby nie wydmuchiwało dobroci na zewnątrz. Od zagotowania
trwało to jakieś trzy godziny, aż do temperatury 95° w kotle. Myślę, że wycisnąłem wszystko z nastawu, a może nawet zbyt dużo.
Moje pierwsze spostrzeżenia sa takie, że przydałoby sie jeszcze parę butelek i mogłyby one byc trochę większe.Będę eksperymętował dalej w tym kierunku, chyba warto, ale na razie muszę poczekac aż mój zacier dojdzie bo obecnie nie mam niczego do sklarowania.


Wyobraż sobie, że jesteś na pustyni i nie masz wody do chłodzenia.:)

Pozdrawiam Wszystkich.

BawiącysieRomek

Jako nie znająca się "prawie w ogóle" na destylowaniu zacierków muszę przyznać, że Twój test zrobił na mnie wrażenie. :)
Jestem za pomysłem dodać ilość odstojników przy dobrym destylacie.
Opis znakomity - do mnie trafiło jakie "butelki" podawać gościom. ;)
Czekam na dalsze testy. :)

Kompresorek

Nie wiem o czym dokładnie myslał , ale wydaje mi się , że o odstojnikach za kolumną. To jest bardzo ciekawy pomysł.
Tak się złożyło, że mam już zbudowaną nawą wieżę do mojej beczki, widocznej na zdjęciach powyżej.
Brakuje mi tylko chłodnicy...:) :idea: ....a gdyby tak zbudować tasiemca w pionie zamiast w poziomie.?  ..i pozbyc się wiszących wężykow z wodą :)  ..?

Dzięki! Dzięki!! Dzięki!!! :)

Tags: