Menu główne

Aktualności:

I już Święta

Lekkie Piwo

Zaczęty przez Jaś, Sie 22, 2024, 09:01 AM

Poprzedni wątek - Następny wątek

Jaś

internecie ciężko znaleźć gotowy przepis a ja chcę się podzielić tym co po raz kolejny uwarzyłem i muszę przyznać że wyszło bardzo dobre piwko.

Składniki na 25L pojemnik:

Słód jęczmienny pilzneński śrutowany 5kg, chmiel marynka granulowany 25g(9,5%), chmiel lubelski 5g(3,5%), drożdże s-04 - 11g
Garnek do gotowania 30litrowy, pojemnik do filtracji z filtrem wykonanym z wężyka od spłuczki(nowego), przezroczysty wężyk do filtracji, łyżka do mieszania, termometr, balingometr, wiaderko do fermentacji 30l, spirala miedziana do studzenia, worek do filtracji.

Zacieranie:
Wlewam 17,5l wody z kranu i podgrzewam ją do 65stC i wsypuję ześrutowany słód do garnka. Po wymieszaniu powinno być 62st i utrzymuję tak 30minut pod przykryciem.
Po 30min. podnoszę temperaturę do 71st i znowu 30min utrzymuję tą temperaturę. Na koniec podgrzewam do 78st i trzymuję tak 10 minut.

Filtracja:
Przelewam wywar do pojemnika do filtracji i jak młóto się ułoży to kładę talerz na wierzch odkręcam kranik i powoli spuszczam brzeczkę. Jak w wężyku zacznie być przejrzyście to podstawiam wcześniej umyty garnek i spuszczam powoli brzeczkę. Teraz trzeba sprawdzić ile jest blg aby obliczyć do jakiego stopnia chcę wysładzać.

Wysładzanie:
Wcześniej przygotowaną wodę podgrzaną do 72st wlewam powoli na wcześniej ułożony talerz po parę litrów. Wodę wlewam aż do osiągnięcia od 4 do 2blg brzeczki(tej która leci z wężyka) Pomiar robi się wystudzoną brzeczką oczywiście (20st). Ja wysładzałem do 2blg aby uzyskać gotowy wywar 9BLG

Warzenie:
Od momentu zagotowania brzeczki gotuję ją godzinę. Na początku dodaję 25g chmielu marynka, a na 15 minut przed końcem chmiel lubelski 5g.

Studzenie:
Do studzenia używam rury miedzianej wygiętej w spiralę na głębokość garnka i jedna strona do kranu z zimną wodą a druga do spływu w brodziku. Studzi się błyskawicznie i jak mam 25st to kończę proces studzenia.

Filtracja:
Wlewam ostrożnie brzeczkę do worka filtracyjnego z grubej bawełny i filtruję cały gar wywaru do pojemnika fermentacyjnego. Następnie wlewam wcześniej przygotowane drożdże rozpuszczone w 100ml wody do wywaru i całość szczelnie zamykam i zatykam rurką fermentacyjną.

Fermentacja:
Po jednym tygodniu fermentacji jak już emocje opadły przelewam wywar znad osadu do pojemnika i zamykam na następne 7dni w fermentatorze.
Po tym czasie wlewam do butelek i do każdej butelki wsypuję odpowiednią ilość cukru i kapsluję.

Degustację można zacząć po 2-3 tygodniach, ale z doświadczenia wiem że lepiej poczekać około 3 miesięcy. Piwko wyszło rewelacyjne i ma około 5% alkoholu więc nie za słabe ani za mocne.

Pozdrawiam.

biszkopcik

To filtrowanie po gotowaniu, na zimno przez worek, jest trochę ryzykowne. Łatwo o zakażenie gdy robi się to w ten sposób, lepiej po prostu zamieszać energicznie brzeczkę poczekać aż przestanie wirować wtedy osady powinny uformować na środku kadzi stożek, odbierasz wężykiem brzeczkę z krawędzi kadzi, po za tym jak jakieś zanieczyszczenia przedostaną się do fermentacji zostaną związane w osadzie drożdżowym. Na zimno można też zastosować np. mech irlandzki gdyby rzeczywiście był problem z klarowaniem się piwa.
Kolejną sprawą są pomiary mając już areometr, trzeba zrobić pomiar gęstości początkowej i nie jechać z podziałem 7dni burzliwej i 7 cichej i butelkowane bo może się okazać, że w pewnych warunkach piwo będzie dofermentowywać dłużej tzn. przy takim lżejszym może rzeczywiście jest to mało realne, no ale wg mnie lepiej nauczyć się poprawnej i zawsze pewnej metody. Jak piwo niedofermentuje, a Ty je zabutelkujesz jeszcze dodając cukru to otrzymasz w najlepszym razie piwo przegazowane, a w najgorszym granaty. Tu też pomocna może być metoda FFT (fast fermentation test) ale to już chyba temat na inny wpis

Minciu

Z fermentację to różnie bywa. Wczoraj uwarzyłem stosunkowo lekkie piwo, 12,4blg i zdaje się, że burzliwa już się zakończyła. Drożdże S04.

Jaś

Nie zdarzyło mi się. Drożdże które stosuję słyną z szybkiej fermentacji po której robi się też szybko zwarty osad drożdżowy. Kiedyś wziąłem inne drożdże i wtedy jednak fermentacja burzliwa trwała dłużej i klarowanie też się wydłużyło.
Wiadomo przecież że jak fermentacja burzliwa trwa to się nie zlewa na cichą i stosowanie się sztywno do danego wzoru jest wtedy błędem.

Wilno

Ja rozumiem że Ty to wiesz i ja to wiem, ale gdy ktoś "świeży" zajrzy tu to dobrze jest napisać również o takich podstawach żeby nie było potem zaskoczenia..

Ratashnu

Piwo to napój otrzymywany w wyniku fermentacji alkoholowej brzeczki przy użyciu drożdży. Podstawowymi składnikami używanymi do warzenia piwa są: woda, słód, chmiel oraz drożdże piwowarskie. Proces produkcji piwa składa się z etapów:
1.Śrutowanie - polega na rozdrabnianiu ziaren słodu tak aby umożliwić lepsze wypłukanie cukrów. Na szczęście idzie kupić już gotowe ziarno już pośrutowane.
2.Zacieranie - polega na utrzymywaniu określonych temperatur przez określony czas. Tu jest link do tego co uzyskujemy w danej temperaturze.
Ważne jest aby nie przekroczyć temperatury maksymalnej 80st. Wtedy piwo raczej do klopa się nada. Stosuje się też próbę jodową w celu określenia czy dane cukry się już wytrąciły.
3.Filtracja - dzięki temu etapowi oddzielamy młóto od brzeczki i w ten sposób otrzymujemy sam płyn.
4.Chłodzenie - wiadomo że temperatura powyżej 30st zabije drożdże i fermentacja nie rozpocznie się.
5.Fermentacja - dodajemy do ostudzonej brzeczki drożdże i zaczyna się fermentacja burzliwa. W zależności od posiadanych drożdży fermentacja może trwać od kilku dni do ok. 2 tygodni. Ważne jest w jakiej temperaturze fermentujemy brzeczkę nastawną. Są dwie fermentacje górna(16-24st) i dolna(8-12st) Dlatego latem nie robi się piwa bo nie każdy ma pomieszczenie w którym może zapewnić stałą temperaturę do danego procesu. Według mnie górną najlepiej robić w temperaturze 18-20st. Po fermentacji burzliwej trzeba zlać młode piwo znad osadu i pozostawić na fermentację cichą. Trwa też ona różnie od tygodnia do powiedzmy 3tyg. Wszystko zależy co robimy i jakich składników użyliśmy.
6.Testowanie fermentowalności i stabilności brzeczki dla zaawansowanych piwowarów.
Szybki test fermentacji polega na przefermentowaniu niewielkiej ilości brzeczki nastawnej w osobnym pojemniku W praktyce odbieramy niewielką ilość brzeczki, wystarczająca do pomiaru areometrem i wlewamy ją do pojemnika po starterze z resztką drożdży. Przykrywamy i trzymamy w cieple potrząsając od czasu do czasu. Po trzech dniach mierzymy gęstość przefermentowanego piwa, i to jest maksymalny limit do którego może dojść nasze piwo. Znajomość tej wartości pozwala nam prawidłowo zdiagnozować ew. niedofermentowanie piwa.
6. Butelkowanie i leżakowanie - minimum 2 tygodnie w chłodnym pomieszczeniu. Niektórzy trzymają przez kilka dni w cieple a potem dają do chłodnego. Ja daje od razu do piwnicy i niech sobie leżą.

Ogólnie najlepiej trzymać się danego przepisu i nie kombinować i modyfikować jak robimy to pierwszy raz. Musi się udać. Większość ludzi siarkuje butelki i pojemniki fermentacyjne, ale ja wolę umyć porządnie i ewentualnie wyparzyć. Ważne jest aby nie używać np. łyżki drewnianej po bigosie do mieszania w garze. Wszystko wygotować i wysuszyć.

Na każdy z powyższych etapów można by było napisać książkę, ale jak mamy jakieś niepewności to najlepiej skupić się tylko na jednym procesie etapu produkcji piwa i dogłębnie go przeanalizować.
Pozdrawiam.

biszkopcik

Ad2. Zacieranie to namaczanie śruty (słodu) i podgrzewanie do określonych temperatur. Głównym celem zacierania jest scukrzenie skrobi, czyli rozbicie jej na cukry proste, które będą dostępne dla drożdży, lecz w tym etapie zachodzi bardzo wiele innych procesów mających olbrzymi wpływ na efekt końcowy czyli na nasze piwo.

Ok 80*C to temperatura dezaktywacji enzymów i trzeba do niej dobić lecz w odpowiednim momencie czyli po wykonaniu właśnie próby jodowej czyli stwierdzeniu czy w naszym zacierze jest jeszcze skrobia czy nie?

AD. 4 Chłodzenie,
drożdże w temp 30*C czy wyższej są w stanie przeżyć, ba nawet będą dość intensywnie pracować, może nawet intensywniej niż w 15-20 stopniach, lecz ich praca nie będzie tak czysta, dlatego brzeczkę trzeba schłodzić, nawet poniżej oczekiwanej temperatury fermentacji. Dlaczego poniżej? Efektem pracy drożdży jest wzrost temperatury. Szczególnie intensywny w pierwszym etapie fermentacji.

Temperatura śmiertelna dla drożdży to raczej zakres powyżej 40*C.

Ad5. Fermentacja.
Główny podział to rzeczywiście górna i dolna, ale trzeba jeszcze choć wspomnieć o fermentacji spontanicznej czyli wykorzystującej dzikie drożdże, oraz mieszanej łączącej przynajmniej dwa rodzaje drożdży z wcześniej wymienionych. I podział na górna/dolna nie zależy od temperatury a szczepu drożdży jaki stosujemy. A temperaturę dobieramy do szczepu oraz tego jakiego efektu oczekujemy.

Fermentacja w lato wcale nie jest aż tak wymagająca, nie trzeba mieć piwnicy czy dedykowanej chłodziarki. Wystarczy karton nieco styropianu lub innego izolatora oraz zamarznięte butelki z wodą lub wkłady żelowe do chłodziarek turystyczny.

Ad6. Butelkowanie. Rzeczywiście dobrze jest potrzymać butelki jakiś czas w cieple(czyli w temperaturze zbliżonej do temperatury fermentacji) aby proces refermantacji przebiegł możliwie sprawnie. Następnie można piwo schłodzić. Zbyt niska temperatura od początku może doprowadzić do "uśpienia" drożdzy co będzie skutkowało słabym nagazowaniem. Trzeba też pamiętać że refermantacja to nie tylko nagazowanie lecz także a może przede wszystkim utrwalenie piwa.

Co do dezynfekcji to lepiej trochę przesadzić niż wyrzucić 20 lub więcej litrów piwa. Gdyby wyparzanie było tak skuteczne stosowano by je powszechniej w zastosowaniach profesjonalnych. A jednak stosuje się różną "chemię". Co do wygotowywania to do myślenia daje też fakt że np technologia UHT przewiduje podgrzanie to temp rzędu 130*C co ma gwarantować sterylność, więc wychodzi na to że 100 czy poniżej nie wystarcza.

Jaś

Czyli produkcję mamy dogłębnie wyjaśnioną. Ale ja dalej jestem przeciwnikiem stosowania chemii do odkażania. Jak narazie to żadne piwo mi się nie zepsuło, więc nie będę stosował. Piwo więcej niż około 7 miesięcy nie stoi u mnie bo robię dwie partie na sezon i wypijam ze smakiem.

Winiarek

To ile Ty tego piwa robisz że wystarczają Ci 2 partie na sezon? No chyba że sezony u Ciebie jakieś bardzo krótkie :D
U mnie jak kilku znajomych przyjdzie na grilla, to krata często nie wystarcza na jedno posiedzenie hihi...
Chyba też będę musiał zacząć warzyć swoją warkę.

Jaś

Około 100szt. Ja dużo nie piję i dla mnie i żony starcza. A na grila to każdy przynosi ze sobą więc nie wychleją mi. Jak robi się zimno po lecie to piwa nie piję tylko coś około 40volt. Wątroba musi odpocząć hehe.

DeFacto

Do chłodzenia warto dodać, że powinno być wykonane możliwie szybko, szczególnie w zakresie od 100 do 80 stopni Celsjusza, aby uniknąć wtórnego powstawania DMS.

Jaś

Szybko powinno się chłodzić. Dlatego pisałem o chłodnicy miedzianej, która daje radę błyskawicznie schłodzić piwko.

DeFacto

Popełniłem dzisiaj warkę, według Twojego przepisu :) Jedyna zmiana, to dałem więcej chmielu lubelskiego, ponieważ wydawało mi się, że 5g to bardzo mało.
BLG startowe =12, czas start :)

Jaś

Będzie bardziej aromatyczne piwko. Kiedyś uwarzyłem tylko na lubelskim i było takie kwiatowe w smaku bez goryczki. Pamiętaj że po butelkowaniu poczekaj te minimum 3 tygodnie zanim będziesz degustował.

biszkopcik

Ale ja marynkę dałem w zalecanej ilości :) Tylko zamiast 5g lubelskiego, to dałem go 20g.
A tak przy okazji: jak przeliczać szyszki na granulat? Jak jest przepis https://wiki.piwo.org/Full_Aroma_Hops_,_Carlberg to tam są podane w gramach szyszki

Tags: