Hej,
Koledzy pomóżcie. Nie jestem biegły w tych tematach. Mam podstawy zestaw. Garnek z wylotem. Deflegmator (szklany) oraz chłodnica (szklana). Wiele razy już to robiłem dlatego powstała sytuacja mnie zaskoczyła. Nastaw przygotowany, cukrowy, klarowny. Wszystko ok. W trakcie psocenia po około 3 litrach (wynik klarowny, rozpoczęty na około 80%) po osiągnięciu 60% nagle zaczął robić się mętny. W deflegmatorze zaczęła się zbierać piana. Wyniku już nie mierzyłem, pod względem procentów. Po otwarciu garnka na ściankach jakaś pianka.
Wylałem pozostałość. Ponieważ zbieram psotkę w butelkach 2 litrowych, pierwsze dwa litry piękne, procentowe i klarowne. Ale ten ostatni litr, który został zabrudzony mlecznym wynikiem.... Nie wiem co robić. Czy to jest do przepuszczenia jeszcze raz? Co było przyczyną powstania piany i mlecznego zabarwienia wyniku.
Nastaw typowy cukier, drożdże gorzelnicze wg. instrukcji. Leżakowanie 5 miesięcy. Klarowny i bez nieprzyjemnych smaków (próbowałem )
Pozdrawiam.
p.s. Zanim napisałem przeglądnąłem forum i niestety nie znalazłem odpowiedzi dlatego postanowiłem napisać.

Bardziej chaotycznie już się nie dało?

Na moje oko to dowaliłeś tyle mocy, że by pociągnęło złoty pociąg.

Opisz to proszę jeszcze raz.
Po kolei, cukrówka się zapieniła?
To jest technicznie niewykonalne.

Na moje drugie oko, to ty tam wlałeś pracujący nastaw.

Najprawdopodobniej zbyt duża moc grzania do ilości wsadu. Zmniejszyła sie ilość % a nie została zredukowana odpowiednio moc co skutkowało zagotowaniem i powstaniem piany

Daj to raz jeszczena na rury (traktując jako nastaw, a nie jako surówka) ponieważ najprawdopodobniej w produkcie masz poprostu trochę nastawu, który przedostał się w formie piany.

Dziękuję bardzo za odpowiedź.