Menu główne

Aktualności:

I już Święta

Woń Drożdży w Bimbrze

Zaczęty przez HotHot, Sie 08, 2024, 12:52 PM

Poprzedni wątek - Następny wątek

HotHot

Witam.
Chciałbym prosić o pomoc kolegów psotników. Problem wygląda następująco.
Do ostatnich dwóch psoceń dodałem chemii (NaOH, KMnO4) tak jak opisał mój kolega.
Po pierwszym psoceniu po około 1 gram na 1 litr surówki dokładnie odmierzyłem (waga jubilerska). Po ok. 15-stu godzinach zlałem ósmy cud świata (lekko brązowy, ale przezroczysty) i wrzuciłem jeszcze dwa razy na rury. Efekt zapachowy rewelacja, lecz organoleptyczny to tragedia strasznie paląca a na drugi dzień po wypiciu 200, 250 gram głowa tak potwornie boli, że odechciewa się wszystkiego. Co mogę robić nie tak? POMOCY

PS. Jak psocę 3 razy bez chemii to o kacu na drugi dzień nie ma mowy, a i psota jest o wiele bardziej łagodniejsza (lecz trochę czuć drożdżami). Chciałem zrobić trochę nalewek, więc zapaszek z drożdży raczej odpada. Może filtr z węglem coś pomoże?

Maks

Po dodaniu KMnO4 roztwór z początku fioletowy, robi się brązowy a z czasem osad gromadzi się na dnie.
Roztwór powinien być po tym oczyszczaniu całkowicie bezbarwny.
Jeśli nie jest to należy zmniejszyć dawkę KmnO4 o połowę.
Przed KMnO4 dobrze jest zastosować NaOH w takiej samej ilości.
Mnie głowa nigdy nie bolała.
Chemię stosowałem przy metodzie "garnkowej", w której otrzymany destylat jest najbardziej zanieczyszczony (w moim "szkiełku" bez wypełnienia z podkładek sprężystych z KO).
Stosując kolumnę z wypełnieniem otrzymujemy czystszy destylat i z chemii można zrezygnować, stosując np. trzykrotną destylację z rozcieńczaniem do różnych stężeń (wynika to z wykresów lotności różnych zanieczyszczeń, w zależności od początkowego stężenia alkoholu w kotle) i jedną filtrację na węglu aktywowanym pomiędzy destylacjami, o czym już było napisane.

Pozdrawiam

Kosiniak

Po dodaniu KMnO4 roztwór z początku fioletowy, robi się brązowy a z czasem osad gromadzi się na dnie.
Roztwór powinien być po tym oczyszczaniu całkowicie bezbarwny.
Jeśli nie jest to należy zmniejszyć dawkę KmnO4 o połowę.
Przed KMnO4 dobrze jest zastosować NaOH w takiej samej ilości.
Mnie głowa nigdy nie bolała.
Chemię stosowałem przy metodzie "garnkowej", w której otrzymany destylat jest najbardziej zanieczyszczony (w moim "szkiełku" bez wypełnienia z podkładek sprężystych z KO).
Stosując kolumnę z wypełnieniem otrzymujemy czystszy destylat i z chemii można zrezygnować, stosując np. trzykrotną destylację z rozcieńczaniem do różnych stężeń (wynika to z wykresów lotności różnych zanieczyszczeń, w zależności od początkowego stężenia alkoholu w kotle) i jedną filtrację na węglu aktywowanym pomiędzy destylacjami, o czym już było napisane.

Pozdrawiam

Fikołek

Nie bardzo rozumiem, co to znaczy "na rury" Metoda to garnkowa czy kolumna?
Ja psocę na kolumnie, robię to zawsze 2 razy, za każdym razem starannie odrzucam przedgon a pogon tylko w drugiej destylacji przez odcięcie odbioru w chwili, gdy temperatura skoczy w górę o 0,2 st. Nie widzę potrzeby trzeciej destylacji, psota jest bezzapachowa a smak ma przyjemny lekko słodkawy.
Z chemią próbowałem wcześniej, gdy byłem mniej doświadczony i psota miała zapach lecz z powodu dość dziwnych efektów zaniechałem tego. Obecnie nie używam ani chemii ani filtra. Jeśli Ty masz aparaturę typu pot-still podobno chemia odpowiednio stosowana może poprawić psotkę.

Hamis

"Ciemność, widzę ciemność!"

HotHot

Witam
Dziękuje koledzy za zainteresowanie moim problemem. Bogdanie mam kolumnę ( 150cm wypełnienia pocięte wióry z Kwasówki). Widocznie surówka była mało zanieczyszczona, skoro po obróbce ma być bezbarwna (i chemia pozostała). Macie jakiś pomysł na uratowanie psoty, którą zanieczyściłem. Jeżeli jest w niej KMnO4 to zmieszam z nową surówką, może przereaguje?

Hazdrubal

Nie wiem, co z chemią można zrobić :( Czy odzielasz przedgony,(głowa boli od przedgonów, czy od chemi- nie wiem. czy odpowiednio zalewasz (nawilżasz) kolumnę przed odbiorem? Czy te wióry masz dobrze ubite? Wióry nierdzewne są twarde i ubić je tak by spełniły swoje zadanie może być trudno.
A może wymień je dla próby na zmywaki. Zbyt luźne wypełnienie nie utrzyma flgmy, kora niestety ścieka zpowrotem do kotła i z rektyfikacji guzik.

darex

Witam.
Chciałbym się dowiedzieć jakie czynniki mają wpływ na woń drożdży w bimberku i co można zrobić, aby woń drożdży była jak najmniej wyczuwalna? Dodam jeszcze że używam do nastawu turbo-drożdży (dobbel turbo - SAGA) a destyluję metodą klasyczną (bez odstojników i innych takich). Co do nastawu, użyłem przepisu z opakowania TD, 5kg cukru, około 18L wody i 120g TD. Generalnie wódeczka nie jest zła, ale woń drożdży jest zbyt mocna.

Hamis

A może właśnie o ten aromat chodzi? Jest on charakterystyczny dla większości przepalanek domowych, nie wspominając już o wszelakich łiski. Kolega używa bardzo profesjonalnych drożdży więc nie można powiedzieć, że produkt wali drożdżami. On wali po prostu bimbrem...

A alkohol mający zapach alkoholu sklepowego najłatwiej uzyskać w... sklepie.

DajwidzAmeryki

A może właśnie o ten aromat chodzi? Jest on charakterystyczny dla większości przepalanek domowych, nie wspominając już o wszelakich łiski. Kolega używa bardzo profesjonalnych drożdży więc nie można powiedzieć, że produkt wali drożdżami. On wali po prostu bimbrem...

A alkohol mający zapach alkoholu sklepowego najłatwiej uzyskać w... sklepie.

Ludicolo

Mi dziadek mówił ze trzeba do fermentu wrzucić przyprawy do piernika i kawałek dębu wtedy smrodek znika (pewnie jest zastąpiony pierniczkami...;p )

Fircyk

Możesz poczytać o chemicznym "uzdatnianiu" destylatu. Wykorzystuje się sodę, nadmanganian, perhydrol i NaOH (oczywiście nie naraz).
Sporo było o tym już napisane na forum, a google powie Ci jeszcze więcej.

Początkujący

Dziękuję za odpowiedzi. Teraz sobie poczytam i się zastanowię co zrobić, ale myślę, że poeksperymentuję z węglem aktywnym.


Pozdrawiam.

Johnex

Hejka!
Ja "wietrzyłem" destylat - efekt taki że wszelkie smrodki po drożdżowe znacznie się zmniejszyły.
Wietrzenie polegało na napowietrzaniu destylatu pompką akwarystyczną z napowietrzaczem (taki giętki rurkowy o długości około 40 cm) - 5L wietrzyło się przez około 6h.
Pozdrawiam

Gideon

Jeszcze rybki by tam można wpóścić ;]

A tak na poważnie to jest jakaś możliwość żeby procent w ten sposób mógł uciec ?

Jednak wódka pozostawiona otwarta traci moc, chyba ze to takie placebo ludzka głupota ?

Tags: