Menu główne

Temperatura cieczy chłodzącej oraz temperatura destylatu.

Zaczęty przez Soccet, Lip 26, 2024, 09:36 AM

Poprzedni wątek - Następny wątek

Introwetryk

A dlaczego mniejszy przepływ wody - na granicy przedmuchu - też skutkuje wyższym %?
Z moich eksperymentów wynika, że najwyższy % uzyskujemy przy bardzo zimnym lub bardzo gorącym refluksie. Powyższe dotyczy odbioru z głowicy. Przy odbiorze z OLM (30cm zasypu nad OLM) różnic nie stwierdziłem.

Mirdalan

Nie bardzo rozumiem, co to jest przepływ "na granicy przedmuchu"
Dla mnie istotą rzeczy jest refluks powstający na skutek odebrania parom energii. Gdy odbieramy tę samą ilość energii, będzie on zawsze taki sam, w tych samych warunkach pracy (ciśnienie temperatura).
To ilość dostarczonego "zimna" (odebranej energii) w zależności od tego, czy proces schładzania odbywa się na krótszym lub dłuższym odcinku, może mieć jakiś wpływ. Np. silne miejscowe schłodzenie skropli więcej par, docierających do tego miejsca, a skropliny ogrzeją się i odparują po przemieszczeniu się w dół znacznie głębiej niż w sytuacji, gdy schładzanie przebiega stopniowo na dłuższym odcinku a nie miejscowo. Między jednym a drugim może występować całkiem spora różnica w ilości półek teoretycznych, co w konsekwencji może powodować tę różnicę. A może sprawność deflegmatora zmienia się w zależności od parametrów czynnika chłodzącego i stąd te wyniki.

Thorkell

Przepływ wody chłodzącej "na granicy przedmuchu" jest dla mnie wtedy gdy jej jeszcze minimalne przymknięcie powoduje wydmuch par z odpowietrzenia głowicy. U mnie odpowiadająca temu temperatura na wylocie wody to 76C.
Jeżeli chodzi o krótszy lub dłuższy odcinek schładzania to masz rację. Dla różnych skraplaczy miałem różne wyniki. Wpływ może tez mieć to jaki strumień refluksu wraca na wypełnienie - centralny zwarty "ciurek" czy rozproszony "prysznic".

Xylax

Ja dla bezpieczeństwa chlodzę wodą, która na wylocie ma 62-64 stopnie. Wtedy mogę spokojnie wyjść na jakiś czas. Wiem, że idealnie by było powyżej 70 stopni ale cenię sobie komfort psychiczny ;)

Christian

U mnie ok 70*C, przy 72 EZ otworzy Bypass wody, a przy 75*C jest totalny STOP. Sterownik SpirMaster ll edycji tego pilnuje.

Vislaus

Skoro przepływ wody chłodzącej przez deflegmator jest, z grubsza oceniając, sporą dowolnością, to w jaki sposób określacie rzeczywisty refluks waszych aparatur.

Miodzio

no po prosu brak słów na twoją ignorancję :o
Skoro przepływ wody chłodzącej przez skraplacz, skrapla całość par dopływających do niego, to niezależnie od wartości tego przepływu (ilości wody przepływającej przez skraplacz), ilość skroplonego destylatu będzie zawsze taka sama. I czy woda wypływająca ze skraplacza będzie miała 20°C, czy 70°C, to nie będzie to miało najmniejszego znaczenia dla wartości refluksu. Ustawisz go w zależności od maksymalnej ilości skroplonego destylatu i... to wszystko  :o

Vislaus

Całość par, to nie jest miarodajny wskaźnik, mówiący o refluksie ( jego konkretnej ilości oraz o jego temperaturze) Jak zapewne wiesz proces schładzania odbywa się na zasadzie bilansu cieplnego - ilość ciepła odebrana przez wodę, jest dokładnie taka sama, jak ilość ciepła oddana przez pary i skropliny. To, co piszesz jest prawdą ale tylko do momentu, gdzie odebrane ciepło przez wodę jest dokładnie takie, aby zamienić wszystkie pary znajdujące się w deflegmatorze w skropliny (przemiana fazowa) Jeśli przepływ wody a raczej odebrana przez wodę energia, będzie większa niż ta niezbędna do przemiany fazowej w deflegmatorze ( co ma miejsce przy większym przepływie wody), to otrzymamy tam schłodzone skropliny, czyli zimny refluks, a ten wpuszczony do kolumny odbierze ciepło nie tylko od równoważnych ilościowo par, ale także od dodatkowych par znajdujących się w kolumnie w taki sposób, aby zrównoważyć przekazywaną wzajemnie energię.
Stąd moje pytanie.

Maks

No, to ci odpowiem konkretnie i bez wgłębiania się w przemiany fazowe i bilansy cieplne ;)
Temperaturę wody wypływającej ze skraplacza każdy ustawia wg własnego widzimisię już na początku procesu stabilizacji kolumny. Chyba się zgodzisz? I nieważne wtedy jest dla nikogo jaka ilość par się skropli. I tak wszystko wraca na wypełnienie, więc czy to będzie zimny czy gorący refluks, dla operatora nie ma to znaczenia. Od tego momentu, chyba już nikt nie reguluje (zmienia) przepływu przez skraplacz, bo po co miałby to robić  Refluks ustalamy dopiero po odebraniu przedgonów na podstawie całkowitej wydajności kolumny. Chyba też się zgodzisz? A skoro temperatura skroplin od tego momentu się nie zmieni, to i refluks także, więc po co szukać diabłów na końcu szpilki :o :D

Vislaus

Nie jest to szukanie diabłów na końcu szpilki, mimo że zawsze, jakby tego nie robić, uzyskany refluks jest wprost proporcjonalny do odebranego ciepła, tego dokonanego przez wodę chłodzącą oraz strat cieplnych kolumny.
Otóż, kwestią do wyjaśnienia jest to, jak wpływają gorące skropliny i zimne skropliny na rozkład refluksu w kolumnie a w konsekwencji na jakość destylatu. Bo przecież nie będzie obojętne, czy tę samą energię odbierzemy parom za pomocą pełnej ilości skroplin o temp wrzenia etanolu, czy połową ilości skroplin o temperaturze o połowę niższą, bądź skroplinami o jakiejś innej kombinacji masa - ciepło. Na to pytanie próbował odpowiedzieć kol. lesgo58 poprzez swoje doświadczenie  Wyniki tego doświadczenia mówią, że istnieją istotne różnice choćby w procentowości urobku ale nie ma jednoznacznej odpowiedzi dlaczego.
Moje pytanie jest nadal aktualne, ponieważ chcę znać rzeczywistą wartość refluksu oraz jego proporcję do odbieranego urobku, choćby z powodu poprawy jakości.

Maks

Ale ty nie pytałeś o jakość destylatu w zależności o temperatury refluksu >:(
I na to pytanie dostałeś konkretną i wyczerpującą odpowiedź. Reszta to już jest szukanie diabłów na końcu szpilki :D Koniec i kropka.

Vislaus

Pytanie brzmiało w jaki sposób określacie rzeczywisty refluks w waszej aparaturze. Od nikogo nie dostałem miarodajnej odpowiedzi, mimo że uzasadniłem, do czego jest mi to potrzebne. Wydaje mi się, że uzasadnienie jest racjonalne, bo chyba każdemu zależy na jakości.

Czamian

Idąc tym tokiem, to znaczy, że od początku procesu, do 99*C w kotle możemy odbierać z tą samą prędkością, bez zmniejszania odbioru...
Jak tak robisz, to, to co robisz, musi być pyszne...

Maks

Czamian nic nie zrozumiałeś z naszej z Vislaus dyskusji  ::)  Przeczytaj jeszcze raz nasze posty a potem zastanów się o co w ogóle w niej chodzi. Słowa klucz - "temperatura refluksu" 8)

Haker

Gdzieś tam wyczytałem że przy VM temperatura na wyjściu ma znaczyenie . Podobnie jest przy OVM? Mam OVM i trzymuję temperaturę okolo 40 stopni na wyjściu. Jak jest u Was w kolumnach OVM?

Tags: