Menu główne

Śliwowica-surowiec-wczesna węgierka

Zaczęty przez Patryk, Lip 03, 2024, 12:55 PM

Poprzedni wątek - Następny wątek

Patryk

Koleżanki i Koledzy. Dziś pod Warszawą na tzw. Broniszach już są dostępne śliwki węgierki tzw. wczesna odmiana. ok 3,5 - 4 zł/kg (za tydzień będzie 2,5 - 3 zł/kg)
Czy Waszym zdaniem tak wczesna odmiana nadaje się do śliwowicy?

W smaku jest normalna, ale nie ma jak porównać z ubiegłoroczną późną węgierką. W roku ubiegłym nastawiałem też na wczesnej odmianie z 01.07.2024 oraz 15.07.2024 i blg było ok, ale miałem problemy ze startem drożdży i dodałem kolejnych, więc teraz to w destylacie czuć i słabo ogólnie wyszło, szkoda gadać. Z później węgierki kupionej pod koniec września, takiej już trochę nawet pomarszczonej blg i smak wyszedł bardzo dobry. Także nie mam na razie swojego zdania czy wczesna też się nadaje.

Co o tym myślicie? Czekać czy walczyć z tym co jest już teraz myślicie

Kowalski

Problem ze wszystkimi kupnymi owocami jest taki, że są pryskane dużo.
I np. Śliwki - poza opryskami "na robaki" - są też mocno pryskane fungicydami, na pleśnie, zgnilizny, rdze...

A fungicyny mają to do siebie, że hamują życie grzybów - w tym drożdży.

Stąd też - np. w uprawie winogron - są różne karencje po tym samym oprysku - w zależności czy owoc ma być do jedzenia - czy na wino.
Przykładowo Siarkol - ekologiczny środek na Mączniaka Prawdziwego - Karencja do jedzenia 5 dni - Karencja na wino - 50 dni.

I tak, jak kupujesz owoce od sadownika "wielkoobszarowego" - mogą wystąpić takie problemy jak opisałeś:

"miałem problemy ze startem drożdży i dodałem kolejnych, więc teraz to w destylacie czuć i słabo ogólnie wyszło, szkoda gadać"


Najlepsze węgierki są ze wsi, takie niepryskane co przy miedzy rosną, późne, pomarszczone. Bo te robaczywe, zgniłe - opadają pierwsze. A te zdrowe, pomarszczone wiszą do późnej jesieni...

Początkujący

Jeżeli chcesz mieć jak najwięcej aromatu to czekać :) .
Każdy owoc się nadaje na przerób ;) ale nie z każdego wyjdzie tak aromatyczny jak pózna węgierka :D

Piotrek

We wszystkich poradnikach, książkach opisują, że najlepsze są odmiany późne, nawet zimowe. Zwłaszcza zimowe jabłka zyskują. Uwaga. Jak masz możliwość, to kup, uzbieraj owoce i potrzymaj je chwilę, w międzyczasie robiąc matkę drożdżową. Owoc po zerwaniu zamienia resztki skrobii na cukry. Uzysk i aromaty wyższe.

Patryk

Dzięki za odpowiedzi. Więc czekam na późną odmianę. Z tymi fungicydami to rzeczywiście może być problem, czyli trzeba mocno umyć te śliwki od wielkoobszarowego i karencji trochę zrobić. Oj to późno ten napój będzie w tym roku :)

Mariusz

Czy go zrobisz teraz czy w listopadzie to i tak w tym roku pic tego przeciez nie bedziesz bo musi swoje odlezec ;)

Tags: