Menu główne

Pierwsze próby destylacji (nie udane) co poszło nie tak ?

Zaczęty przez Boxer, Sie 08, 2024, 03:00 PM

Poprzedni wątek - Następny wątek

Boxer

Witam,
No więc mam za sobą start z psoceniem. Kega 30, kolumna 130cm ze sprężynkami. Nastaw, 6 dniowa cukrówka. Na samym początku miałem problem z temp. co z resztą utrzymywało sie do końca poboru. Uznałem, że termometr walnięty. Temp. bujała się od 69.8 do 70.2, lecz w kolumnie wrzało. Ciężko było ustabilizować temp. Syfu zlałem ze 250 ml z zaworka LM, następnie z zaworu właściwego VM to o co walczymy. Pierwszy pomiar 98%, to coś było już schłodzone bardzo. Sprawdziłem alkoholomierz numer 2, pokazał 98%. No i tak przez ok 3,5h uzbierałem 3x0.7 -98% i 1x0.7 -96% !!!
Na koniec temp. spadła do 69.6 więc podkręciłem grzałkę o 1 na skali i zaczęło wariować i temp. na kolumnie podeszła do 79 st a w kolumnie cisza. Pomyślałem ze termometr jednak dobry.W międzyczasie zaniosłem butelczynę do lodówki , zrobiłem pomiar i 98%. Wszystko wyłączyłem, wylałem ostatnia setę może więcej ale nie wiem czy to był syf. Skraplało się też nierówno, raz parę kropel na sek. a raz ciurkiem ( to przymykałem). Czy to mogę pić, czy jeszcze raz na przemiał? A kega jak była pełna tak dalej pełna, co z tym zacierem teraz? Wyłączyłem wszystko i tak śmierdzi, że miazga masakra razem wzięte. Nie wiem czy jutro wstanę. Proszę o jakieś dobre słowo.

Keg

Cześć,
Wiem że to twoja pierwsza destylacja, mi też "ręce się trzęsły " zupełnie niedawno. Ale powinieneś chyba jeszcze poczytać o prawidłowym prowadzeniu procesu na kolumnie. Po pierwsze jeżeli wrzało w kolumnie, to znaczy że miałeś ją cały czas zalaną... a to błąd. Dlatego temperatura szalała. Czy klarowałeś nastaw przed wlaniem do kega? Bo u mnie pozostaje syf w kegu ale wystarczy że po skończonej destylacji, przepłukać kolumnę przez podłączony wężyk do odpowietrzenia. Oczywiście odkręcając wcześniej w uspokojonej kolumience korek wlewowy, tylko UWAGA GORĄCY !!!. Po przepłukaniu zakręcam korek i zostawiam ją do ostygnięcia na następny dzień, wylewam z kega rurką spustową bezpośrednio w kanalizację i żadnego smrodu w domu nie ma. Później mycie...
pozdrawiam

Bayle

Koniecznie zrób drugą destylacje już z podziałem na frakcje.
Po drugie. Jak skończysz destylację, to zostaw jeszcze na chwile po wyłączeniu grzania chłodzenie. Poczekaj tak z 30-60 minut. Następnie wyłącz chłodzenie i zostaw nastaw/zacier to ostygnięcia przez noc. Wylej najwcześniej następnego dnia jak będzie na tyle zimne, że nie będzie parować. No bo skoro nie paruje to w chałupie nie będzie tak mocno śmierdzieć :)

biszkopcik

Po pierwsze napisz jaką mocą grzałeś? Jaka średnica kolumny?
Bo objawy, które opisujesz świadczą o zalaniu kolumny, co jest wynikiem zbyt dużej mocy grzania.
W Twoim przypadku wystarczającą mocą byłoby ok. 2000W.
W każdym bądż razie czeka Cię drugie gotowanie. Co nie jest takie złe -a nawet wskazane- także przy dobrze prowadzonym procesie w czasie pierwszego gotowania.
Tym sposobem otrzymasz o wiele lepszy rektyfikat - czyli spirytus.


Boxer

Więc tak,nastaw był klarowany - alcotec turbo klar 24.Lecz czysty jak woda nie był.Kosztem ok dwóch litrów zacieru osad nie znalazł się w kedze.Kolumna 50mm ,wysoka 1300mm.Grzałki 2x 1900W.

Przez cały proces poboru grzałka bez regulatora włączona. Grzałka z regulatorem w skali 1-10 grzała 6 do 7. I tu był błąd bo nie wyłączyłem jednej grzałki tak jak stoi w instrukcji obsługi. Czyli po mojemu sprawdza się to co pisze kolega . czyli wg mnie grzałka bez regulatora śmiga non-stop natomiast z regulatorem dogrzewa o ile zachodzi taka potrzeba.Czy tak?

Co do niesamowitego smrodu to już wiem, żeby po zakończeniu nie odcinać chłodzenia tak jak pisze kolega

Reasumując wlewam wszystko do kegi i walczę raz jeszcze.Pilnuję temperatury na kolumnie aby była 75-78C.
Prosze jeszcze odnieście się do mojego urobku.Na moje to nie jest zły zapachowo,a zawartość alkoholu powala.Czy to jest nie zdatne do spożycia,czy jest zanieczyszczone?
Dziękuje wszystkim za pomoc i czekam na dalsze wskazówki.
 

Gideon

Tak, ale dla pewności zaproponowałbym rozwiązanie odwrotne- po rozgrzaniu odłącz grzałkę bez regulatora i grzej tylko przez regulator.

Foltest

Oczywiście pomyliłem pojęcia. Wiem że temperatura ma być stała. Co do tych 98% tez uważam że niemożliwe ale mam dwa różne alkoholomierze.Idę sprawdzić w różnych temperaturach.

Hamis


biszkopcik

Kolejny pomiar towaru to 94-95% przy temp minusowej 6 godzin w zamrażarce. Wykorzystałem dwa alkoholomierze. W wodzie (prosto z kranu) jeden wskazuje równe "0" drugi natomiast 2-3 kreski poniżej.
Nie ma 98% :x . Wódki ze sklepu (mam nadzieję) już nie kupię.

Miodzio

Spokojnie jeszcze raz przedestyluj. Tylko rozcieńcz to do ok. 20%.
Najważniejsza jest początkowa stabilizacja kolumny.
Po zagotowaniu i odłączeniu jednej grzałki- stabilizuj ok 40 min., a nawet do godziny.
Pod koniec tego okresu temperatura powinna się ustabilizować na jednym poziomie.
Po czym zacznij odbierać kropelkowo przedgon ok. 1-2 krople/s.
Przez okres odbioru na termometrze powinna troszkę urosnąć temperatura - kilka dziesiętnych stopnia. Zależy to od stopnia zanieczyszczenia wsadu.
Gdy już w ten sposób odbierzesz ok. 0,5 litra urobku to zacznij odbierać serce już z większą prędkością.
Nie znam Twojej kolumny, ale myślę, że 20 kropli/s w początkowym okresie powinno być ok.
Resztę już powinieneś ustalić doświadczalnie.
No i przydałoby się poczytać trochę w odpowiednim dziale na temat dokładnie prowadzonej destylacji.
Jeśli tak przeprowadzisz destylację to bez mierzenia masz co najmniej 96% i to dobrej jakości spirytus.

Boxer

Dzięki za radę. Myślałem, że mam wlać szpyryt z powrotem do kegi z nastawem ( jeszcze nie wylałem). Wg ciebie mam rozpłynnić do 20% a zawartość kegi wylać?

Bimbrownik

Kega, nie kegi.
Wylać, bo to odpad. Potem nalej wody tak, żeby przykryć grzałki (no, +2cm na zapas) i dolej urobek.

NiemaPiciaBezBicia

Kolego, jest jeszcze bardzo WAŻNA sprawa w tym całym pomiarze. Jaka jest temperatura płynu, w którym mierzysz alkohol? Dla większości mierników ciecz powinna mieć 20 stopni C.
Czyli, jeśli mierzysz bezpośrednio po destylacji to źle bo zbyt wysoka jest temperatura (wysoka temperatura powoduje zmniejszenie gęstości cieczy czy jakoś tak i miernik się niżej zanurza), trzymanie 6 godzin w zamrażalce to też błąd bo wtedy się zbyt mocno schładza, robi się ciecz gęsta i też zaburza odczyt.

Weż termometr, schłodz do 20 stopni i dopiero wtedy sprawdzaj zawartość alkoholu.

Boxer

Panowie psocę LIVE. Ogólnie w domu śmierdzi ponownie. Jedna grzałka nie dała rady, więc zapodałem drugą na pól gwizdka( po rozgrzaniu i stabilizacji temp). Zasrany termometr chyba nazwala wskazuje 70.3 -70.5.Kropi spoko, lecz zakręcić pobierania nie mogę gdyż musi kapać ponieważ zawór 3/4 stał się nieszczelny. Naszczeście nie chcę go zakręcać  W kolumnie totalna cisza, nie tak jak wczoraj.Czy to lepiej czy gorzej? Ogólnie mam dosyć ale jeszcze jutro postaram się kupić inny termometr. Jeżeli nic to nie pomoże odsprzedam tanio zestawik. Piszcie cokolwiek proszę. Obecnie jedna grzałka jest na max.

Vingil

Nie wiem na jakim sprzęcie działasz, ale jeśli to układ otwarty to:
a) dałeś za słabe chłodzenie i część par się nie skrapla stąd zapach
b) masz nieszczelność w spawie/uszczelce etc.

Moim zdaniem wyłącz wszystko. Następnie nastepnego dnia jak ostygnie przelej to co destylujesz do innego naczynia, wlej wodę zagotuj i sprawdzaj uszczelki i chłodzenie.

A teraz koniecznie chłopie wietrz intensywnie pomieszczenie, żeby Ci nic przypadkiem nie jebutło.

Tags: