Menu główne

Niewypał Destylat - co zrobić ?

Zaczęty przez Szczota, Lip 15, 2024, 08:56 AM

Poprzedni wątek - Następny wątek

Kiwi

Podczepię się, bo mam pokrewny dylemat. Nieudanych nalewek mam w tej chwili 5l - głównie jarzębiak i piołunówka. Ok. 40% alk. i niestety także cukier. Pomyślałem, że może rozcieńczyć to do ok. 15% i dofermentować cukier jakimiś turbo? Oczywiście chciałbym sobie obliczyć tak proporcje wszystkiego, by osiągnąć nastaw ok. 20%, ewentualnie dopełnić cukrówką. A może od razu rozrobić to na 10l i zmieszać z 10-15l cukrówki i przefermentować wszystko razem paczką drożdży?
Jeden dylemat: czy przy tym stężeniu alkoholu (ok. 40%) balingomierz pokaże mi poprawnie zawartość cukru w nalewkach?

Szczota

Też tak uważam, ale:
- zapytanie na forum to 30sek pisania posta plus jakiś czas czekania na odpowiedź.
- czyszczenie grzałek z przypalenia to pewno godzina roboty.
Tak więc jak widać, wolę zapytać

Cobra

Tego cukru może być tam z 0,6kg?
Jak Ci zależy na cukrze, to rozrób do 20%, i daj na spirytus, a na wywarze nastaw cukrówkę.
Powinieneś grzałki spokojnie zakryć.

DobryKocur

Raczej zależy mi na sprawdzeniu, czy z takiej gorzkiej berbeluchy jakiś ciekawy smak wyjdzie. Na spiryt zawsze można przepuścić. Ale podpowiedziałeś mi coś - to, co mam przepuszczę na smak, potem przefermentuję cukier z kotła, dodam pogony... Może się jeszcze jakichś win uzbiera, mam ze skrzynkę starego jabłecznika kartonikowego... Trochę tego trudnego do spożycia znajdę. Dzięki.

Maks

Napiszę jeszcze raz.
Wszelakie berbeluchy niepijalne puść na spiryt.
Potem to zostaw niech postoi.

Następnie puść jeszcze raz.
A potem policz. Czy ten cukier i te alko sà warte zachodu. Prąd czas, gaz.

Jak niechcący ci się sypnie z pojemnika soli do zupy to będziesz ratował na siłę?
Przesolone i tyle. Minimalnie za słone to wrzucisz kartofel i sól wyciągnie.

Podam inny przykład: moja mądra babcia kupiła kiepską herbatę. A że jej było szkoda to dosypała tego Ulunga do tej dobrej. I piliśmy syf do kiedy się nie skoňczył.

Czasami jak coś nie wyjdzie to trzeba to wywalić. I już.

DobryKocur

Na cukrze mi nie zależy, może co najwyżej jest mi przeszkodzą - tylko dlatego rozważam jego dofermentowanie.
Na spiryt mogę puścić zawsze.
Koszta - kiedyś za terminowanie się płaciło. Każda rzecz, jaką robię pierwszy raz generuje większe koszta, niż robienie ich rutynowo - to koszta nauki.
Mój dziadek mieszał Najprzedniejszy z Amphorą. Jedni uważali, że to psucie Amphory, dziadek czystej Amphory nie był w stanie palić. Jeden lubi bułki, drugi młynarza córki. Wielce prawdopodobne, że gorzki bimber podejdzie mi bardziej, niż piołunowy jarzębiak.

xardas

Z ciekawości: co Ci nie podeszło w jarzębiaku? Moc i ilość cukru? Pytam , bo mam dwie damy, różnią się między sobą proporcjami głogu i tarniny i wnioskując po aktualnym bukiecie,za jakieś półtora roku spodziewam się ambrozji. Pół flaszki Martella na damę też pewnie nie zaszkodziło.

DobryKocur

Smakował jak... mydło? Na prawdę był niepijalny, nie wiem, co skrewiłem i już nawet nie pamiętam jak go robiłem - to było z dekadę temu.

LukiPiwnica

Witam, mam pytanie czy ktoś używa Drożdże gorzelnicze ALCOTEC Mega Pack na 100 L, ostatnio na tym zrobiłem i nie da się tego pić, pali w gardle jak ogień :/
po filtracji węglem i ponownej destylacji to samo,
może ktoś podpowie co można zrobić aby to wygładzić ?

Marcinello

Masz na myśli te czarne opakowanie 360g?

Nie każ się domyślać, pisz konkretniej.

Grzybków należało dać pół, zapewne dałeś całą.


Ale do sedna:
Jakie blg startowe i końcowe, ile uzyskałeś urobku z tych 100L, najważniejsze pytanie, ile odebrałeś przedgonu?


Jak to przerobić?
Puścić to jeszcze raz, ale ostro uciąć frakcje górne.

Czekamy na odpowiedź, wtedy będzie łatwiej.

LukiPiwnica

Tak, te czarne 360g.
worek cukru 25kg wymieszane z woda, razem 100l temp 25⁰C, spędzone dwa razy jak zawsze tylko na innych drożdżach i katastrofa, później węgiel i znów do maszyny mało co pomogło.
blg około 25 start, końcowe -5, z pierwszego razu poszedł litr do zlewu, z drugiego 0,5L i z trzeciego znów 0,5L przedgonów.
Co do proporcji na opakowaniu pisze całość na 25kg cukru z wodą 100L razem.

Ukrainiec

Użyłem kiedyś tych grzybków fermentacja wzorowa ilość ok ale smak jak u ciebie myślę że coś spartolilem dla spokoju powtorzylem nastaw efekt ten sam wniosek omijam te grzybki nie wiem może trafną partię trafiłem.

Maks

Na opakowaniu akurat dobrze jest napisane. Chociaż raz.
Te proporcje to dokładnie 22,7 BLG.

2 litry przedgonu, też w miarę normalnie.
Ale to zależy od nastawu.

Mi się udawało pociągnąć litr z nastawu 40L, bo mi coś nie pasowało, ty masz litr ze 100.

Trochę mało ucięte.
Wyszperaj mój opis, czym jest przedserce, oraz poserce.

Wyjaśnijmy te końcowe blg -5.

Ile otrzymałeś serca?

Czym więcej danych, tym mniej gdybania.

Na marginesie, jak sam zauważyłeś turbo, są do kitu, szybko działają, ale brzydkie kupki w nastawie robią.


Nie chcę gdybać, ale przypuszczam że ciągnąłeś przedgon, przez cały czas.
3 procesy i dalej lipa? Coś mi tu nie gra, napisz więcej szczegółów odnośnie samych procesów, sprzętu, itp. Może wtedy się rozjaśni.

Foltest

Ale doebałeś tych grzybków :o Nie wiem jak te alcoteki działają ale na tę ilość cukru innych grzybków turbo dodaję 200-250g. Pomijając sam sposób prowadzenia procesu to z tej ilości cukru w sumie odebrałbym kropelkowo 0,9-1,0 litr przedgonu do wylania i 1l drugiego przedgonu na mocy roboczej zostawiając go do następnego gotowania.
Jeżeli, jak piszesz, odebrałeś w sumie 2l i jest niepijalne to może wina grzybków   ::)

Xin Zhao

Wychodzi tylko i wyłącznie ich wina, wszystko było robione jak zawsze tylko inne alcoteki niż zawsze. Raczej niemożliwe, zalanie, stabilizacja, przdgon, stabilizacja i serce aż do momentu 96⁰C na beczce, później pogony do 98⁰C na kolumnie, zawsze tak robię i jest
sprzęt to dwupłaszcz (zalany olejem do transformatorów) cwu inox + 140cm kolumny z wypełnieniem (spreżynki pryzmatyczne góra inox na dole Cu) no i głowica Aabratek.
 

Tags: