Menu główne

Aktualności:

I już Święta

Wódka ze Spirytusu

Zaczęty przez LukiPiwnica, Sie 07, 2024, 03:45 PM

Poprzedni wątek - Następny wątek

AAmatorek

Złota łopata się należy ;)

@defacto doszedłeś co to takiego/dlaczego tak się dzieje? Miewasz jeszcze czasem taka rosę w butelkach?

Jajo

Jak dobrze, że temat wypłynął, bo od jakiegoś czasu mnie frapuje. Moja sytuacja:
- 8 butelek po Bocianie, czyli wszystkie takie same;
- nie myte, pozostawiona resztka "oryginału" i do takiej wlany własny urobek;
- wszystkie stoją obok siebie w witrynie, więc nie ma sytuacji różnicy temperatur;
- różnicuje je tylko surowiec - głównie zboża.
Jedne orosione, inne nie. Jak żyć?

Zmywak

A te, które są z rosą w smaku nie wydają się słodsze? Bo ja zauważyłem, że destylat który rosi daje lekki posmak słodkości. No chyba ze to zwykły zbieg okolicznosci.

Musi być to jakieś zanieczyszczenie albo destylatu albo wody.

Zesty

Woda zawsze ta sama. Pozostaje coś w destylacie.

DajwidzAmeryki

Spotykam się z tym zjawiskiem i też zastanawiam się o co kaman. Stawiam na zawartość czegoś w destylacie. Acha, przy spirycie problem ten nie występuje.
Teraz mam nalany 40% destylat z mąki ryżowej do świeżo zakupionych butelek 0,5l i zero problemu. Może to kwestia czystości szkła?

Gacek

Ja obstawiam jakąś substancje, która jest bardziej lotna w ~40%.

Ewentualnie jest to coś związane z zapachem.
Pamiętam jak kiedyś zrobiłem wisielca z pomarańczy na wódce- cały słoik był w rosie

Ratashnu

Biorę to pod uwagę, dlatego butelek po świeżo opróżnionej wódce nie myję - zostawiam zamknięta z tymi kilkoma ml oryginalnego wypełnienia. Jeśli to byłby ten trop, to chyba tylko jakiś bród z powietrza wchodzi w grę.

Szczota

W bród to możesz Radunię przejść pod Straszynem.

Rebeliant

Zagłębiłem się bardziej w internecie i z takim samym problemem borykają sie w piwowarstwie. Niestety bez wniosków i odpowiedzi.

Ale zagłębiając się co takiego moze parować doszedłem do wniosku, że może to być aldehyd np octowy i mrówkowy. Czyli źle odebrany przedgon. Co ciekawe won aldehydu wyczuwalna jest w niższym stężeniu, dlatego w tym hobby do próbowania organoleptycznego rozcieńczamy próbkę.

Co ciekawe w piwowarstwie niekiedy walczą o aldehyd octowy (woń jabłka)

Uwaga jest to moja teoria/interpretacja

Teraz pytanie. Czy destylat 60% w szerokim naczyniu otwarty przez około 5-6 dni do którego wpadły muszki owocówki mógł zacząć się utleniac?

Lub czy środki 2-skladnikowe klarujace mogą powodować wytwarzanie aldehydu? Bo kiedyś juz takie coś zaobserwowałem. Wyklarowana cukrówka była mega ostra po 1 razie

Haczyk

Opisanego zjawiska w moich produktach nie zauważyłem, natomiast u mnie w niektórych butelkach mam malutkie bąbelki powietrza przy ściankach szkła. Bąbelki mają nie więcej niż 1 mm średnicy i mimo trzepania butelką bardzo ciężko jest się ich pozbyć, a w niektórych przypadkach jest to wręcz niemożliwe, bo ciągle na nowo się pojawiają. Jest to chyba kwestia butelek, bo mając te same butelki i ten sam trunek w nich, niektóre są z pęcherzykami, a niektóre bez. Używam przeważnie butelek po biedronkowej, najtańszej whisky "Golden Loch", ale zawsze nauczony z piwowarstwa bardzo dokładnie je myję i odkażam. Macie jakiś pomysł co to może być? W sumie żaden problem, ale dziwnie to wygląda i wolałbym wyeliminować to.

Dawid

Jak wyłapię taką butelkę to "wypiorę" ją w zmywarce albo potraktuję NaOH i zobaczymy czy to pomoże. Jeśli tak to chyba czystość w grę wchodzi.

GibkiAndrzej

Zobaczymy jak się rozwinie. Rzeczywiście w piwie też to miewam, będę musiał obcykać, czy to cecha danej warki, czy może w zakresie jednej warki skropliny w jednych butelkach są, w innych nie ma.

NieBędzieLepiej

W moim przypadku jest podobnie. To prawdopodobnie kwestia destylatu. Prawdopodobnie temperatura odgrywa tutaj kluczową rolę.

Tags: