Menu główne

Aktualności:

I już Święta

Porterówka

Zaczęty przez Juliusz Cezar, Sie 23, 2024, 09:13 AM

Poprzedni wątek - Następny wątek

Asymilacja

Zamiast cukru wanilinowego lepiej dać waniliowy. Trudniej kupić, ale można.

Żyd

Serwus, "Porterówka" to według mnie trunek długodystansowy, zdatna do gardła po min. roku a doskonała po dwóch, no i laska wanilii musi być, o Żywcu nie wspomnę, jak na długi dystans to cukru jak najmniej. Polecam przepis.

GarbatyZbyszek

Robiłem na Porterze żywieckim, a ostatnio na Grand Imperial Porter. Na tym drugim wyszła mniej ostra w smaku, może to kwestia mniejszej zawartości ekstraktu w Grand Imperial (18.1% wag.).
Natomiast czas leżakowania to rzeczywiście minimum 2-3 miesiące, jeśli ktoś ma cierpliwość :)

Bogikan

U mnie "przegryzła" się dopiero po 6 miesiącach na Porterze Żywieckim. Teraz ma 18 miesięcy i jest jeszcze lepsza.

Hubcio

Bardzo słaba wyjdzie, a co za tym idzie będzie do kitu w smaku.

Jak ma być "babska" to proponuję:

0,5 l porteru
0,5 l Karmi
100 g cukru (wg upodobań może być więcej)
laska wanilii
kora cynamonu- 1 szt potłuczona
0,5 l spirytusu 96%

Siekacz

Aż taka słaba nie jest. Alkohol grzeje i jest delikatna w smaku. Dla mnie nawet trochę za delikatna, ale kobietom smakuje. Przydałoby się ją zrobić z jakiegoś prawdziwego, domowego portera.

Wilno

Kolega Jacek dał mi swój przepis na "Karmi-lówkę"
Do garnka dodajemy:
0,5 L. Karmi klasyczne
mały cukier waniliowy
3/4 szklani wody
0,5 szklanki cukru białego

Następnie podgrzewamy to mieszając.

Do butelki 0,5 L. wlewamy 0,2 L. spirytusy i uzupełniamy tym z naszego garnka.

Takeda

Ja polecam porterówkę tylko na mocnych treściwych porterach. Żywiec porter to minimum, polecam użycie dojrzałego porteru komes, chętnie spróbowałbym też z Pinta imperator bałtycki lub z jakimś RISem.
Nie polecam też użycia cukru oraz syntetycznej wanilii, porterówka ma być smacznym i dostojnym alkoholem, użyjmy miodu zamiast cukru i prawdziwej wanilii, koszt wzrośnie ale otrzymamy coś naprawdę pysznego. Trzeba też poczekać przynajmniej 2-3 miesiące przed spożyciem aby nalewka dojrzała.

Thorkell

Bardzo lubię Porterówkę i długo szukałem ideału ... i znalazłem to Porterówka "Wosia" - nick kolegi ;)

PORTERÓWKA

2x 0,5l litra piwa Porter (najlepszy Żywiec)
3x 0,5 litra piwa ciemnego (nie mylić z karmi albo porterem- np Belfast, Czerwony Smok)
1 szklanka cukru.
2 opakowania po 16 gr.cukru wanilinowego, lub laska wanilii
2 litry spirytusu min.95%
0,5l przegotowanej wody.

Piwo wlewamy do garnka z nierdzewki i powoli podgrzewamy(nie gotować !!! ).
Wsypujemy cukier oraz cukier waniliowy lub miąższ z laski wanilij- uwaga bo się pieni. Po rozpuszczeniu cukru i cukru wanilinowego odstawiamy garnek do ostygnięcia. Potem powoli wlewamy spirytus. Z garnka wlewamy do butelek, albo pojemnika szklanego np. gąsiora.
Porterówka jest najlepsza po minimum tygodniu. Przepyszny trunek ale trzeba uważać przy spożywaniu, bo wchodzi w nogi !!!

Naprawdę gorąco polecam - przepis wielokrotnie sprawdzony  ;D

NieBędzieLepiej

Akurat dziś zacząłem myśleć aby pierwszy raz zrobić tej porterówki a u nowy przepis :)
Twój przepis jest na 5 litrów porterówki.
Jaki to będzie % alkoholu - liczyłeś może ?

DeFacto

Policzyłem raz jeszcze tak na biegu bo wiem że mocna ale nie pamiętałem dokładnie ile - zakładając dobre piwa średnio 10% będziesz miał wódkę 40-41%

CytrynowyBaron

Zawsze można dać więcej spirytusu kosztem wody :)
Dzięki - w weekend będzie świeży spirytus to i porterówkę się zrobi

CytrynowyBaron

bez tej wody w przepisie (0,5l) będzie 47-48% - moim zdaniem za dużo ;)
Weź pod uwagę że to ma również smakować , zrób zgodnie z przepisem a gwarantuje że będziesz zadowolony ;)

Frezjusz

Witam,
Mój dotychczasowy de beściak to:

6l piwa porter, produkcja własna, ciemne słody bez zacierania, zaparzone w wodzie @70°C przez 6 min. W stosunku 1:3
4l spirytusu
ok. 250g cukru (zależnie od gustu)
4 laski wanilii
garść suszonych owoców jałowca

Porter odgazowuję w temp. pokojowej, nie podgrzewam. Powoli dolewam spirytus, następnie wsypuję cukier, wanilię i jałowiec.
Całość zlewam do butli i odstawiam na kilka tygodni.
Po tym czasie do butelek, kilka butelek dosładzam syropem klonowym dla odmiany.

Sączyć jak nalewki, choć mój znajomy pija tę nalewkę jak łiski on d roks :)

Nojking

Miałem kiedyś przepis gdzie dodawało się wodę, ja ten składnik zastąpiłem karmi i jest o niebo smaczniejsza. Woda nie wnosi żadnego smaku a wręcz rozrzedza już występujące, więc jak dla mnie to składnik niepożądany. Za to dodaję odrobinę cytryny co uwypukla wanilię ale tę z laski nie z torebki.

Tags: