Menu główne

Łatwy Zacier Kukurydziany

Zaczęty przez Juliusz Cezar, Sie 01, 2024, 01:31 PM

Poprzedni wątek - Następny wątek

Emiel

Witam, wiecie może czy będzie duża różnica (o ile będzie) jeżeli użyje kukurydzy pastewnej, a że będę ją miał w całości to zmiele na maszynce do mięsa i zastosuje wg przepisu?

Zmywak

Na maszynce do mięsa  :o
He, he, he, no to na Święta możesz nie zdążyć :smiech: To cholerstwo jest tak twarde, że musiał byś mieć łapska Pudziana i maszynkę z tytanu. Ja śrutowałem na malakserze i ledwo dał radę (ale dał). Kup od razu śrutowaną i po problemie. 8)

Diamond

produkcja ciągła planowana nie jest, ale chciałbym pociągnąć tak gdzieś z pięć nastawów. Wszystko będzie zależało od tego jak będzie przebiegał cały proces i jaką wydajność uda mi się uzyskać produktu którego smak będzie taki jak trzeba ;).

Loki

Ludzie! Ale piszcie, jakich drożdży użyliście. Dość istotne,
wszak maja pracować dłuższy czas. Porównamy sobie
wytrzymałość.

Zampadros

Właśnie w tym problem, że pastewną będę miał za darmo tyle ze w całości. I wpadłem na pomysł z ta maszynką.. Spróbuje jeszcze, ale skoro tak twierdzisz kolego to już się nastawiam na kupno innej. Ale czy jest jakaś zasadnicza różnica czy nie ma miedzy zwykłą jadalna kukurydza a pastewną wiesz może?

Zampadros

Kerry spójrz na to co Juliusz napisał w pierwszym poście. Tam przepis zakładał danie nawet drożdży piekarskich, które w zasadzie potrzebne są tylko na rozruch. Później tworzą się naturalne droższe, które pracują dalej. Przeczytałem jakiś czas temu cały temat i koledzy dawali różne drożdże - winiarskie lub "dedykowane" do whisky i było OK.
Ja najprawdopodobniej wystartuje na tych samych alcotecach co ty.

Nomadowie

A ja tylko chciałem pochwalić wrób radiusa. Miałem okazje degustować i powiem, bardzo ciekawy smak, jeśli tylko będę miał wiosną czas to na pewno spróbuję.

Archimedes

A ja tylko chciałem pochwalić wrób radiusa. Miałem okazje degustować i powiem, bardzo ciekawy smak, jeśli tylko będę miał wiosną czas to na pewno spróbuję.

Shacoile

He, he, he Jeżeli jest ktoś jeszcze chętny na degustację i ma pustą buteleczkę 100 ml, to wystarczy mi podesłać a odeślę napełnioną. Oferuję 5 próbek :ok: Pisać na PW :lol:

Zasada1410

Oooo, nieeee... później nie będe mógł wypić swojego.. nie ma!

Grabarz

Ta buteleczka którą dostałem od Ciebie stoi nadal i czeka sobie. Poczeka do października następnego roku, aż skończy się zakaz lekarski na alkohol

Oktan

Witam wszystkich forumowiczów, jestem kompletnie zielony odnośnie psocenia - jak wy to nazywacie :D . Mam jednak ambitny plan "upsocenia" sobie własnego burbona. Przeczytałem przepis z pierwszej strony i zastanawiam się czy nie można byłoby przyspieszyć fermentacji właściwej wisky porzez dodanie już do pierwszego nastawu zacieru dundru po pędzeniu zwykłego bimbru odstąpinego od kolegi specjalizującego się w 1410 ?

Ukrainiec

Witam wszystkich forumowiczów, jestem kompletnie zielony odnośnie psocenia - jak wy to nazywacie :D . Mam jednak ambitny plan "upsocenia" sobie własnego burbona. Przeczytałem przepis z pierwszej strony i zastanawiam się czy nie można byłoby przyspieszyć fermentacji właściwej wisky porzez dodanie już do pierwszego nastawu zacieru dundru po pędzeniu zwykłego bimbru odstąpinego od kolegi specjalizującego się w 1410 ?

Wrony

Kolego, a gdzie ci się tak śpieszy?. Przecież to sama przyjemność pobawić się z zacieraniem w taki sposób jak w przepisie. Sam obecnie zaprosiłem "Jessie-go" pod mój dach, jestem na etapie pierwszego pędzenia. Wynik pracy ciekawi mnie jak cholera :odlot:a jak!! , ale trzeba trochę cierpliwości. To nie produkcja na "akord", bo czasem można ominąć (przez pośpiech) ważny aspekt i cała robota na nic. A z twoim pomysłem można oszczędzić raptem 4 dni, a straty 3.5 kilo kukurydzy, cukier, drożdże. Uwierz mi, ten czas spędzony na czekaniu nie jest stratą, popatrz jak się zachowują drożdże, zacier i zapach w balonie każdego z tych dni.

Andrew

Chodziło mi bardziej o uzyskanie już przy pierwszej destylacji właściwego smaku wiskey (z zakwaszonego już od początku zacieru)

Tags: