Menu główne

Aktualności:

I już Święta

Bourbon z Bananów

Zaczęty przez MientowaNajlepsza, Sie 21, 2024, 08:22 AM

Poprzedni wątek - Następny wątek

MientowaNajlepsza

Pyszny smak i zapach, podzielę się przepisem!

4kg bananów obrać, pokroić
5kg cukru rozpuścić w 25-30l ciepłej wody
garść rodzynek i mała torebka wiórek kokosowych.

Nastaw powinien stać do przerwania pracy czyli nawet 2,5-3 miesiące, potem odcedzić i w rury, smak i zapach nie do wyobrażenia.
Ja oczywiście tylko raz przepuszczam, ponieważ nie zachodzi potrzeba drugi.
W odstojniku, osadniku mało syfu z 25l około 0,5 0,7 litra berbelucha a kapie od 88% do 35% czysta jak łza.

Pozdrawiam!!

Kapi

Moment. Chcesz powiedzieć, że drożdże faktycznie mielą to 2-3 miesiące?
Jakoś strasznie długo mi się to wydaje. Może 2-3 tygodnie?

Kompresorek

A może kolega robi to bez drożdży i wykorzystuje dzikusy z rodzynek  ;)

Lancer

Ponoć żeby uzyskać coś sensownego z bananów trzeba je wpierw zacierać.

Bogikan


Piwko

Tylko i wyłącznie bez drożdży, rodzynki zrobią swoje!!

Archimedes

Nie ma we mnie wiary w dzikusy na rodzynkach - po to rodzynki są zaprawiane bodaj dwutlenkiem siarki żeby dzikusy nie robiły kuku.
Wg winiarzy - jak się robi wino bananowe to banany gotuje się w skórkach - ok 30 minut by wydobyć smaki. Wybiera się banany jak najbardziej dojrzałe - wręcz przejrzałe.

Noname

No bo przejrzałych nie trzeba zacierać- skrobia sama się zdąży rozłożyć pod wpływem bananowej amylazy. Siądzie jeden rodzyn z drugim i zaczną banany na alkohol przetwarzać...

Ukrainiec

Przejrzałe banany, amylaza? No, prawda, najsmaczniejsze są takie, co już prawie brązowieją, jak takie widzę w sklepie i jest przecena - biorę. W smaku są takie pysznie słodziutkie - to ta amylaza zamieniła skrobie na cukry proste?
To może takimi bananami dałoby się coś zatrzeć?

Niebezpiecznadzielnica

O i to jest myśl - zatrzeć bananem coś ciekawego.

W "Polskim" internecie nie ma co prawda na ten temat publikacji, za to w "angielskim" już coś ciekawego jest.

Zapodaję kilka art. które mogą okazać sie pomocne (teraz trochę późna godzina ale jutro albo po jutrze może sam coś poczytam i przetłumaczę).
Linki nie mówią wprost o tym jak wykorzystać banany do zacierania, natomiast jak przejrzałem to jest opisane trochę o sposobie pracy samej amylazy występującej w bananie.

Kosiniak

Problem w tym, że bananowej amylazy (ale fajna nazwa:)) jest mało- ot, tyle, żeby wystarczyło do rozłożenia własnej skrobi. Dużo więcej jest jej w słodzie, poza tym- ilościowo słód jest tańszy.

Bayle

A ja kotleta odgrzewam :)
Naszło mnie bo Moonshiner's na Discovery oglądałem. Nawet kilka przepisów na forum znalazłem, ludzie piszą o bananowym bourbon'ie a ja mam pytania, bo bardzo bym chciał posmak bananowy uzyskać.

1. Gotować w końcu czy nie, jeśli tak to "wodę" w której się gotowały do baniaka wlewać?
2. Co z drożdżami? Myślałem dać deożdże winne typu malaga.
3. Czy zostaje mocny posmak bananów? Ze względu na małżowinkę im mocniejszy (posmak :D ) i im słodszy, tym lepiej

Juliusz Cezar

Banany obrane ze skóry zalej gorącą wodą i zmiksuj blenderem, pulpę zalej wodą z dodatkiem cukru 2-3 kilo, banany są słodkawo-mdławe więc warto dodać soku z cytryny, z drożdży polecam Bayanusy g995 + pożywka np. nutrition - taki zestaw lubi owocowe klimaty i da radę z wysokiemu blg.
Jak się fermentacja rozbryka to można dodać jeszcze syropu z kilograma cukru, dwa razy.
Po zakończeniu fermentacji zlać urobek - jak zaciągniesz bananowe farfocle do gotowania to nie będzie dramatu, wzbogaci to tylko psotę w aromaty.

Jiskra

Odradzam cokolwiek ze skórkami bananów. Ja zrobiłem kiedyś z nimi wino - jakiś taki nieprzyjemny, sztuczny, gumowo-plastikowy posmak miało, tak jakby chyba jakoś te skórki konserwantami czy czymś szprycowali.
Chyba, żeby je jakoś tak jak rodzynki, wrzątkiem sparzyć i wypłukać - może przejdzie.
Albo może z drugiej strony do destylatu ten syf nie przejdzie? Ale tego to nie wiem :)

Haczyk

O posmak nastawu się nie martwię, ważne jak będzie destylat smakował. Póki co ładnie bulgocze, zapach bardzo miły, w sumie poszło 4kg bananów, 2kg cukru, drożdże dałem (z braku innych) płynne typu Tokaj z BioWinu. Będzie to długo robić, zwłaszcza że zamierzam jeszcze 3x po 1kg cukru dolać. Zobaczymy co wyjdzie, bardzo bym chciał, żeby smak bananów w urobku się zachował. Moja LP lubi bananowe napitki i robię to raczej dla pań, niż dla siebie. No więc pomyślałem żeby sprawdzić jak tam mój nastaw bananowy, mimo że kilka dni temu temu dolałem 5l syropu zrobionego z 2kg cukru. Nastaw ma obecnie 5blg więc w przyszły weekend prawdopodobnie pójdzie na rurki Martwi mnie nieco smak nastawu, czuć mocno kokos (w sumie poszło pół kilo) a słabo posmak bananów - w sumie dałem 4kg ze skórkami, bananów które po kupnie leżały na grzejniku kilka dni, aż poczerniały lekko skórki a podczas krojenia pachniały tak że musiałem walczyć z sobą aby ich nie pożreć. Mam nadzieję że zapach/smak destylatu będzie bardziej bananowy, inaczej po pierwszym psoceniu zaleję tym rodzynki, pomaceruję i przedestyluję raz jeszcze. Rodzynkowe brandy to drugi z ulubionych trunków mojej LP, chociaż nie ukrywam że tytułowy "Bourbon z Bananów" byłby bardziej zadowalającym efektem.
Nieomieszkam zdać relacji z psocenia.
Póki co wracam do spożywania ulubionego trunku, jakim jest herbatka z psotką.

Tags: